W oświacie zabrakło ponad pół miliona
WODZISŁAW – Prezydent Wodzisławia: „Sytuacja finansowa miasta jest stabilna i perypetie, z którymi boryka się dzisiaj kilka miast w Polsce nam nie grożą”
Na początku roku, gdy toczyła się batalia o szkoły i radni zdecydowali, że likwidacji placówek nie będzie, w oświacie brakowało 3,2 mln zł. Rozpoczęły się intensywne i burzliwe konsultacje. Brali w nich udział także dyrektorzy szkół i przedszkoli, którzy musieli poradzić sobie z mniejszymi budżetami. Wynik to zmniejszenie dziury finansowej do 530 tys. zł.
Lepiej z obligacjami
Mimo oszczędności braki są, a kolejne obcięcie budżetów szkół nie wchodzi w grę. Nie ma już na czym oszczędzać. Skąd więc prezydent weźmie pieniądze? – Dzięki sprzedaży terenu na ul. Basenowej za ponad 5 mln zł i dyscyplinie w wydatkach udało się zmniejszyć obsługę długu. To oznacza, że m.in. odsetki od pożyczek i obligacji są mniejsze w tym roku o ok. 800 tys. zł. Ponad 500 tys. z tej puli przeznaczymy na oświatę – mówi Mieczysław Kieca, prezydent miasta. – Poza tym nie wyemitowaliśmy jeszcze planowanych obligacji w wysokości ok. 12 mln zł. Nie jest powiedziane, że do końca roku będziemy musieli część wyemitować, ale na pewno nie całą pulę. To powoduje, że planowane zadłużenie na koniec roku będzie mniejsze – dodaje prezydent Kieca.
Spokojnie, damy radę
Budżet Wodzisławia to ok. 120 mln zł. Z tego na oświatę wyda się ok. 47 mln 400 tys. zł, co stanowi blisko 40% budżetu miasta. Planowane zadłużenie miasta na koniec roku ma wynieść ok. 60 mln zł, czyli ok. 50%. Z uwagi na mniejszą liczbę obligacji przewidzianych do wyemitowania ma być ono mniejsze o kilka milionów.
Obsługa długu (m.in. odsetki) kosztowała w tym roku budżet ponad 2 mln zł, w przyszłym pula ta przekroczy 3 mln. W kolejnych latach będzie jeszcze gorzej, ponieważ obsługa długu wyniesie nawet 5 mln zł. Czy oznacza to dla Wodzisławia poważne problemy finansowe przed jakimi stoją dzisiaj Żory czy Krajków? W Żorach zaległości z tytułu samego niezapłacenia składek ZUS nauczycielom sięgają blisko 1 mln zł! Pracownicy budżetówki nie otrzymują wynagrodzeń na czas. W Krakowie zagrożonych jest 100 inwestycji miejskich. Nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli i becikowe. W tym kontekście prezydent Wodzisławia zapewnia, że budżet Wodzisławia jest stabilny. – Zobowiązania płacimy na bieżąco a nawet z wyprzedzeniem. Pilnujemy każdej wydanej złotówki jak nigdy przedtem, dzięki czemu możemy spać spokojnie. Nie grozi nam żadna zapaść, teraz jak i w kolejnych latach. Sytuacja jest trudna, ale stabilna – zapewnia Mieczysław Kieca.
(raj)