Lubiła tańczyć, teraz dzielnie ćwiczy
GORZYCE – Jubilatce odśpiewali 200 lat
Barbara Osadnik z Bluszczowa jest najstarszą mieszkanką swojej miejscowości. I jedną z najstarszych w gminie Gorzyce. W czwartek 1 grudnia obchodziła setne urodziny.
W tym dniu jubilatkę odwiedziła delegacja urzędu gminy w wójtem Piotrem Oślizło na czele oraz sołtys Bluszczowa Irena Pielka. Zwyczajowe odśpiewanie „100 lat” tym razem nie wchodziło w rachubę, więc wójt zaintonował „200 lat”. Jubilatce złożono życzenia i wręczono bukiety kwiatów, które odbierała jej synowa Cecylia Osadnik i wnuczka Gizela Osadnik.
Pani Barbara Osadnik z domu Helczyk urodziła się 1 grudnia 1911 roku w Bluszczowie. Przez większość życia mieszkała przy ulicy Powstańców. W wieku 20 lat wyszła za mąż za swojego sąsiada Teodora Osadnika. Pracowała na gospodarstwie, które liczyło ponad 8 hektarów. – Wówczas to był spory kawałek ziemi do obrobienia. To z tych czasów zostały jej silne ręce – opowiada córka Cecylia. Sama jubilatka wspomina, że bardzo lubiła tańczyć. – Najbardziej polkę – mówi słabym już głosem. Jej mąż zmarł 25 lat temu. Wspólnie wychowali 2 nieżyjących już synów. Dochowała się też 2 wnuków i wnuczki oraz 2 prawnuczek i prawnuka.
Po śmierci męża pani Barbara przeniosła się do synowej, która również mieszka w Bluszczowie. Dziś większość czasu spędza w łóżku. Synowa i wnuczka dbają jednak o to, by seniorka rodziny miała odpowiednią ilość ruchu. – Codziennie staramy się ją rehabilitować. Dzielnie znosi ćwiczenia, bez których już dawno nie mogłaby się podnieść z łóżka – mówi pani Cecylia.
(art)