Prezydent ma „wypasiony” tablet
POWIAT – Na nowoczesny sprzęt urząd miasta wydał ponad pół miliona. Cztery iPady z GPS-em i aparatem fotograficznym trafiły do straży miejskiej, jeden do prezydenta.
Od listopada Mieczysław Kieca korzysta z nowoczesnego iPada. To tablet posiadający funkcje przenośnego komputera, wyposażony m.in. w GPS i aparat fotograficzny.
Urządzenie towarzyszy prezydentowi na posiedzeniach komisji, na naradach i spotkaniach z mieszkańcami. Urządzenie kosztowało prawie 3 tys. zł. – Do tej pory przez 5 lat korzystałem z prywatnego laptopa – mówi Mieczysław Kieca.
Strażnik z GPS-em
Tablet prezydenta to jedno z czterech tego typu urządzeń zakupionych przez urząd miasta. Do tego dochodzą serwery, komputery, drukarki i ploter (urządzenie służące m.in. do drukowania dużych powierzchni, używane głownie przez grafików komputerowych i architektów). Sprzęt kosztował ponad pół miliona zł. Został zakupiony w ramach projektu „System Informacji Przestrzennej”, który ma docelowo wyposażyć miasto m.in. w elektroniczne mapy geodezyjne. Całość zadania to koszt ok. 3,5 mln zł. Kwota pochodząca z miejskiego budżetu to ponad 570 tys. zł. Dodatkowo firma zajmująca się projektem wypożyczyła miastu (bezpłatnie) cztery iPady, które trafiły do straży miejskiej. – Funkcjonariusze na bieżąco będą mogli wykonywać zdjęcia i umieszczać je bezpośrednio w systemie informacji przestrzennej. Poza tym za pomocą internetu będą mogli korzystać z wszystkich danych umieszczonych na portalu obsługującym cały system. Dzięki sygnałowi GPS możliwe będzie sprawdzenie, gdzie w danej chwili patrol straży miejskiej się znajduje.
Notebooki dla radnych powiatowych?
W wodzisławskim magistracie nowoczesnego sprzętu przybywa, jednak na razie nie trafi on do radnych. Tablety czy laptopy miałyby zastąpić w dużej mierze dokumenty papierowe i tym samym dać oszczędności. Sęk w tym, że część radnych nie potrafi tego typu urządzeń obsługiwać. Niewykluczone, że w tablety lub notebooki wyposażeni zostaną radni powiatowi. Wniosek o ich zakup złożył radny Jarosław Szczęsny. – Dzięki temu moglibyśmy zaoszczędzić na materiałach biurowych, zmniejszyć zużycie środków transportu, w tym paliwa, i szybciej komunikować się między sobą w ramach rady powiatu – przekonuje Szczęsny.
Inicjatywa znalazła uznanie członków komisji rewizyjnej rady powiatu. Wniosek w tej sprawie trafił do zarządu powiatu. – Starosta tej sprawy jeszcze nie rozpatrywał, więc na konkretne informacje należy jeszcze poczekać – mówi Wojciech Raczkowski z Biura Rady i Zarządu Powiatu Wodzisławskiego.
(raj)