Nie tylko śnieg go zaskoczył
LUBOMIA – Werbista z Indonezji opowiadał o zwyczajach świątecznych w swojej ojczyźnie
Ojciec Gregorius Lelanga Atulolon, posługujący w Rybniku werbista z Indonezji, był gościem gminnego spotkania opłatkowego, które odbyło się w sobotę 17 grudnia w Gminnym Ośrodku Kultury w Lubomi.
– W poprzednich latach gościliśmy mieszkańców innych krajów, którzy opowiadali o tym jak wyglądają święta w ich rodzinnych stronach. Dlatego chcąc kontynuować tę tradycję zaprosiliśmy do nas ojca Gregoriusa – mówi Marek Jakubiak, dyrektor GOK Lubomia.
Kilkudziesięciu mieszkańców nie miało problemów ze zrozumieniem zakonnika, który od 9 lat przebywa w naszym kraju. Przez ten czas dość dobrze opanował tajniki polskiego języka, chociaż przyznaje, że nie było to łatwe. To co zaskoczyło go w Polsce najbardziej oprócz skomplikowanej mowy, to śnieg. – Kiedy po raz pierwszy podczas mojego pobytu w Polsce zaczęło sypać, to myślałem, że to cukier. Byłem bardzo zaskoczony – przyznaje o. Gregorius. W kraju nad Wisłą poznał jeszcze wiele innych nieznanych sobie rzeczy, takich jak zwyczaj łamania się opłatkiem czy żywe choinki. – U nas w Indonezji żywych choinek nie ma. Nie łamiemy się też opłatkiem. Ale święta podobnie jak w Polsce mają charakter bardzo rodzinny. Spędzamy je w gronie najbliższych, składając sobie życzenia – opowiadał werbista, pokazując zebranym slajdy przedstawiające święta w Indonezji.
Podczas spotkania rozstrzygnięto również konkurs na najpiękniejszą szopkę bożonarodzeniową. Wybierano spośród 27 prac. Wyróżniono prace Jakuba Kaszny z Nieboczów, Wiktorii Luski z Bukowa, Sandry Beck z Lubomi i Joanny Białas z Syryni. Specjalną nagrodę za szopki wykonywane od wielu lat otrzymała również rodzina Winklerów z Lubomi.
(art)