Zachowałem się uczciwie – nic wielkiego
RYDUŁTOWY, KĘPNO – Dominik Szynk, pochodzący z Rydułtów młody mężczyzna jest jednym ze zwycięzców akcji „Zwykły bohater”
Dominik Szynk z żoną Małgorzatą przeglądali internet. Szukali pomysłów na urządzenie mieszkania w Kępnie. Przypadkiem zauważyli ogłoszenie o sprzedaży mieszkania w cenie 599 zł w opcji „kup teraz”. Wycena apartamentu była zaniżona tysiąc razy. Był to ewidentny błąd wystawiających ogłoszenie młodych małżonków z Gdyni. Skorzystanie z opcji „kup teraz” jest równoznaczne z zawarciem umowy cywilnoprawnej. Choć był środek nocy, Dominik złapał za telefon i zadzwonił do autora ogłoszenia. Wiele razy słyszał jak ktoś przykładowo stracił samochód z powodu źle postawionej kropki czy przecinka w cenie.
Właściciel nie dowierzał
Wyrwany ze snu mieszkaniec Gdyni nie dowierzał Dominikowi. Dopiero, kiedy zalogował się do serwisu aukcyjnego, na którym umieścił ogłoszenie, przekonał się, że nieznany mu rozmówca mówi prawdę. Podziękował i pożegnał się krótkim „dobranoc”. – Tak naprawdę to uważam że nie zrobiłem nic wielkiego, po prostu zachowałem się uczciwie, tak jak powinien zachować się każdy z nas. Na co dzień staramy się być uczciwi i takie też wartości chcielibyśmy przekazać swoim dzieciom – mówi Dominik Szynk.
Tysiące zgłoszeń
Pewnie na tym telefonie sprawa zakończyłaby się, gdyby małżonkowie nie dowiedzieli się o wspólnej akcji banku BPH, TVN i Onet „Zwykły bohater”, która miała premiować osoby zachowujące się uczciwie, spontanicznie pomagające innym. Małgorzata Szynk postanowiła zgłosić swojego męża. W sumie do organizatorów wpłynęło 4 tys. zgłoszeń. Z nich jury w składzie Henryka Krzywonos, Bożena Walter, Szymon Hołownia, Ewa Drzyzga i Lidia Maćkowska wybrało 8 finalistów. Widzowie i internauci głosowali wysyłając smsy. Historia Dominika Szynka była jedną z trzech, które zdobyły największe uznanie. Pochodzący z Rydułtów mężczyzna został jednym z trzech zwycięzców i zyskał miano zwykłego bohatera. Podczas finałowej gali dostał statuetkę Fair Play z rąk Bożeny Walter, prezesa fundacji TVN Nie jesteś sam! – Zupełnie nie spodziewaliśmy się że uda nam się, przejść do finału. Wynik był dla nas zupełnym zaskoczeniem, co widać na nagraniu z gali finałowej. Nie spodziewaliśmy się, że taka historia jak nasza może dojść w konkursie tak daleko, że historia ta może zostać doceniona i wyróżniona – cieszy się Dominik Szynk.
Przeprowadzka do ukochanej
Dominik Szynk mieszka w Kępnie razem z żoną Małgorzatą i urodzonym w 2010 roku synkiem Kubą od niedawna. Kępno jest rodzinną miejscowością Małgorzaty. Dominik poznał swoją wybrankę podczas studiów na Politechnice Opolskiej. Postanowili, że to on przeprowadzi się do swojej ukochanej. Obydwoje są informatykami, pracują jako administratorzy systemów informatycznych.
Dominik Szynk urodził się w 1978 roku. W Rydułtowach mieszkał 27 lat. Tutaj chodził do liceum, potem skończył dwuletnie policealne studium w Wodzisławiu. Do Rydułtów regularnie zagląda. Odwiedza rodziców, krewnych.
(tora)