Bankructwo firmy w strefie ekonomicznej
RYDUŁTOWY Jedna z firm działająca w strefie rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości zbankrutowała. Miasto stara się odkupić działkę.
– Działka jest bardzo atrakcyjna. Ma 38 arów powierzchni, jej kształt to niemal idealny kwadrat. Szkoda było nam tę działkę odpuścić. Dlatego zwróciłem się do syndyka masy upadłościowej z pytaniem o możliwość odkupienia nieruchomości – mówi Krzysztof Kisiel, prezes Rydułtowskiego Parku Przedsiębiorczości, miejskiej spółki, która zarządza strefą. Syndyk miał odpowiedzieć, że przeznaczy działkę na sprzedaż, ale na razie nie wiadomo na jakich warunkach.
Z pochodzącą z Rybnika firmą zajmującą się głównie budową stacji paliw i myjni samochodowych od początku był kłopot. Kupiła działkę w 2008 roku. Podobnie jak inne przedsiębiorstwa w strefie zobowiązała się rozpocząć inwestycję w ciągu dwóch lat od podpisania umowy. Nie zrobiła tego. RPP mógł więc odkupić działkę. – Firma poprosiła nas wówczas, byśmy nie korzystali z tego prawa. Dalej deklarowała zamiar rozpoczęcia inwestycji w strefie. Miała jednak kłopoty finansowe, a gwoździem do trumny okazała się duża inwestycja, którą realizowała w Raciborzu. Zleceniodawca nie zapłacił sporej części faktury. Firma nie była w stanie opłacić podwykonawców, sama miała kłopot z regulowaniem swoich należności i ogłosiła upadłość – mówi prezes Kisiel. W Rydułtowach mają nadzieję, że to pierwsza i zarazem ostatnia upadłość w strefie ekonomicznej.
(tora)