Znaki „stop” potrzebne, bo na tory wróci pociąg
Drogę przebiegającą pod wałem polderu Buków w Bluszczowie przecina szlak kolejowy, prowadzący do Bukowa. Przejazd przez jezdnię jest niestrzeżony. O zachowaniu ostrożności informują znaki „stop”.
Niewielu kierowców zwraca na nie uwagę, bo pociągów nie widziano tu od lat. Tory zdążyły już zarosnąć i zardzewieć. Nasuwa się więc pytanie, po co wspomniane znaki w tym miejscu jeszcze stoją?
W Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu, które odpowiada za organizację ruchu na drogach usłyszeliśmy, że znaki planowano usunąć w zeszłym roku. Wcześniej jednak Powiatowy Zarząd Dróg zwrócił się do właściciela bocznicy o wydanie opinii do projektu zmiany organizacji ruchu. Ten w swoim piśmie poinformował, że zamierza przywrócić ruch na bocznicy kolejowej prowadzącej do Zakładu Odzysku Węgla w Bukowie i wykorzystywać ją przez okres 2 lat. – W związku z tym zmiany nie mogły zostać wprowadzone – wyjaśnia Wojciech Raczkowski, rzecznik prasowy starostwa Powiatowego w Wodzisławiu.
(art)