Mogą hałasować 24 godziny na dobę
WODZISŁAW. Osiedlowe knajpy czy małe restauracyjki mogą być czynne non stop.
Do tej pory tzw. lokale gastronomiczne mogły być otwarte do północy. Przedsiębiorca, który chciał handlować dłużej musiał mieć zgodę prezydenta miasta. Nowa ustawa zabrania tego typu praktyk. Lokale mogą być czynne bez przerwy 24 godziny na dobę. Radni musieli to zaakceptować i dostosować miejską uchwałę do nowych przepisów. Zrobili to na sesji 30 maja. – Okazuje się, że nie mamy nic do gadania – mówi radny Janusz Wyleżych. Nowe prawo nie podoba się także Janowi Grabowieckiemu, prezesowi Spółdzielni Mieszkaniowej ROW, który wie jak uciążliwe mogą być pijackie śpiewy czy awantury na osiedlu.
Koncesji się nie odbiera
Straszakiem na właścicieli „głośnych” lokali pozostaje groźba odebrania koncesji na sprzedaż alkoholu. – Wystarczy aby w ciągu pół roku w lokalu miały miejsce dwie udokumentowane interwencje policji czy straży miejskiej – mówi Bożena Czarkowska, naczelnik wydziału spraw obywatelskich wodzisławskiego magistratu. To jednak teoria. Od kilku lat prezydent nikomu nie odebrał koncesji. Zdarzyło się to w ubiegłym roku. Powodem nie były jednak uciążliwości dla mieszkańców, a nieposiadanie przez sprzedawcę prawa własności do lokalu.
Cisza nocna ciągle obowiązuje
Okazuje się również, że straż miejska w takich sytuacjach w zasadzie nie interweniuje. Funkcjonariusze pracują do godz. 22.00, kiedy imprezy na osiedlach w zasadzie się dopiero rozkręcają. – Wszystko jest dla ludzi, jednak obojętnie do jakiej godziny lokal jest czynny obowiązują nas zasady przestrzegania ciszy nocnej. Zarówno właściciele lokalów, jak i klienci muszą pamiętać, że te zasady obowiązują nas od godziny 22.00 – mówi Janusz Lipiński, komendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu.
(raj)