Wojna cenowa – pasażerowie mogą zacierać ręce
POWIAT. Nowy przewoźnik kursuje pod marką W-Bus.
Do tej pory jedynym organizatorem komunikacji zbiorowej w gminie Godów był starosta wodzisławski, na zlecenie którego kursy wykonuje PKS Racibórz. Od 11 czerwca przybył mu konkurent. Na trasie Jastrzębie – Wodzisław przez Gołkowice, Godów, Skrzyszów i Wilchwy firma Jurob z Jastrzębia uruchomiła linię W-Bus. Na początek operator oferuje siedem kursów. Niektóre z nich konkurują bezpośrednio z kursami PKS-u, wyprzedzając je o kilka minut. Część kursów uzupełnia jednak ofertę PKS-u i jest realizowana w godzinach, w których raciborski przewoźnik w ogóle nie jeździ. W-Bus oferuje na razie przewozy w 20–osobowym busie. Właściciele linii zapowiadają, że od września zagęszczą siatkę kursów i zwiększą liczbę taboru. Wprowadzą też do sprzedaży bilety miesięczne w niektórych punktach handlowych w miejscowościach, przez które przejeżdża bus. – Miesięczny będzie można też kupić na ostatnim przystanku u kierowcy. Oczywiście wszystko będzie zależeć od zainteresowania naszymi usługami – mówi Robert Gottlieb, szef Jurobu.
Bilet w PKS-ie za 3 zł
O to ostatnie może być nowemu przewoźnikowi trudno. W zamierzeniu W-Bus miał bić PKS cenami. Na przykład bilet z Wodzisławia do Gołkowic kosztuje w nowej linii 5 zł. Taki sam przejazd w PKS-ie jeszcze niedawno kosztował (strefa do 15 km) 6,5 zł. Ale starosta wodzisławski postanowił powalczyć o klienta. Od 18 czerwca na wszystkich liniach, na których jest on organizatorem komunikacji, wprowadzone zostały promocyjne ceny biletów w ramach akcji „Lato z PKS-em”. Najdroższy bilet w ramach tej promocji będzie kosztował 4,5 zł. Promocja obowiązywać będzie do końca wakacji. Specjalną promocję starosta przygotował dla linii Wodzisław – Jastrzębie przez Skrzyszów. Cena jednorazowego biletu, niezależnie od długości trasy, wyniesie na tej linii tylko 3 zł! To cena niemal dumpingowa. Ale PKS może sobie na nią pozwolić, bo ewentualne straty zostaną pokryte przez samorządy. Prywatny przewoźnik na taki luksus pozwolić sobie nie może. Jemu strat samorządy nie pokryją. – Spodziewaliśmy się takiego kroku. My nie jesteśmy w stanie zaproponować takich cen – mówi zaskoczony Gottlieb, który o posunięciu starosty i PKS-u dowiedział się od nas. – Dziwię się gminie w Godowie, że na coś takiego przystaje. Rezygnując z części kursów PKS-u zaoszczędziłaby. Przecież do naszych kursów dopłacać nie trzeba. Na taki krok zdecydowały się na przykład Świerklany i nie żałują – dodaje.
Zmieniają przebieg linii
Pasażerowie mogą zacierać ręce. Niedawno narzekali na ceny biletów, które teraz spadły na łeb, na szyję. – Może PKS obniży ceny, które teraz są dość wysokie, ale nie tylko na wakacje. Szkoda , że ciągle brakuje kursów w weekendy – mówi Michał Staszewski, student z Godowa. Ale i ta bolączka ma zostać naprawiona. Od 1 lipca obowiązywać będzie nowy rozkład jazdy. Wprowadzone zostaną w nim dodatkowe weekendowe kursy z Gołkowic, Godowa i Skrzyszowa do Wodzisławia. Na wszystkich liniach, również w Gorzycach i Lubomi przybędzie kursów. Skorygowane zostaną też trasy niektórych linii. Autobusy linii Wodzisław – Racibórz przez Syrynię i Lubomię będą kursować przez Pszów. Z kolei na trasie do Chałupek wprowadzono dodatkowe kursy w dni nauki szkolnej. Uruchomiono też kurs poranny, dzięki któremu mieszkańcy gminy Gorzyce uzyskają możliwość skomunikowania się w Wodzisławiu z autobusami jadącymi w kierunku Rybnika i Jastrzębia-Zdroju ok. godz. 6.00. Skorygowano przebieg linii do Szotkowic i do Jastrzębia przez Skrzyszów. Dzięki tym zmianom zostanie skrócony czas przejazdu do Jastrzębia. Zmieniona zostanie także trasa przejazdu części autobusów kursujących do tej pory ul. Matuszczyka, 26 Marca i tzw. drogą zbiorczą w Wodzisławiu. Od września część z nich będzie kursować ul. Matuszczyka, Radlińską, Wałową i przez plac Gladbeck, dzięki czemu pasażerowie łatwiej dostaną się do centrum miasta, a uczniowie do szkół.
Artur Marcisz