Prezes Ganita wzmacnia władzę w spółdzielni
RYDUŁTOWY. Nowa rada nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec wybrana, wrogowie prezesa Mariusza Ganity przepadli
Miejsca w radzie nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec stracili dotychczasowy przewodniczący Zbigniew Majewski i jego zastępca Piotr Mazur. Byli największymi krytykami prezesa Mariusza Ganity. Przepadli podczas wyborów rady nadzorczej na kadencję 2012 – 2015.
Próba dyskredytacji
– Ten układ, że oni nie weszli przyniesie korzyść wszystkim mieszkańcom spółdzielni, to mieszkańcy powinni się cieszyć, nie ja. Przez to, że te dwie osoby były w radzie nadzorczej, to spółdzielnia cierpiała – komentuje Mariusz Ganita, prezes. Zwraca uwagę, że Zbigniew Majewski zdobył tylko 36 głosów, kiedy kontrkandydaci otrzymywali ich średnio po 70 – 80. Z kolei Piotra Mazura poparły 84 osoby przy średnim wyniku innych kandydatów sięgającym 250 głosów. – Ludzie bardzo zdecydowanie powiedzieli tym osobom „nie”. Wybrali zaś osoby uczciwe – dodaje Mariusz Ganita. – Prezes robił wszystko, żeby mnie zdyskredytować – odgryza się Zbigniew Majewski. – Do biuletynu spółdzielni włożył zawiadomienie, jakie złożył na mnie w marcu do prokuratury oskarżając, że niby sfałszowałem przetarg. Tymczasem sprawa jest w toku, nie ma nawet zarzutów. Żałuję tak naprawdę, że kandydowałem. Powinienem przewidzieć, że to się tak skończy. Prezes wprowadził swoich kandydatów. Zadbał, żeby na głosowanie dotarli zwolennicy. Przegrałem, trudno, wycofuję się z działalności w spółdzielni – mówi były przewodniczący. Wybory odbyły się w dniach 18, 19 i 20 czerwca w trakcie walnego zgromadzenia członków SM Orłowiec.
Połowa składu wymieniona
Miejsca w 9-osobowej radzie nadzorczej zachowali Tadeusz Brachman, Antoni Seidel, Czesław Kaczmarski, Wanda Horczyk-Kuraś. Nowymi osobami są Jerzy Kopertowski, Janina Fiedor z administracji Rydułtowy, Mirosława Górecka, Czesław Krzystała i Leszek Zając z administracji Pszów. W radzie nadzorczej nie ma dotychczasowego członka Dariusza Peczki, który przegrał w wyborach, a także Ryszarda Wawrzyńczaka z Pszowa, który nie ubiegał się o reelekcję.
Walne zgromadzenie unaoczniło, jak bardzo rada nadzorcza za kadencji Zbigniewa Majewskiego była skłócona wewnętrznie oraz z zarządem. Przewodniczący z zastępcą Mazurem zarzucili prezesom spółdzielni nieudolność w terminowym uzupełnieniu wniosku dla Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Jak mówił Majewski, skutkiem tego było wykreślenie 6 z 16 budynków z dofinansowania termomodernizacji. Dokumentacja została złożona 3 dni po terminie pomimo miesięcznego okresu na przygotowanie. – Wniosek opiewał na 11 mln zł. Obawiam się, że zapłacą za to mieszkańcy 16 budynków objętych przedmiotową termomodernizacją – mówił Zbigniew Majewski. – To jest wypowiedź wyrwana z kontekstu. WFOŚ nie wykreślił wniosku, a wycofał do października tego roku. Poza tym tu chodzi o pożyczkę. To nie są pieniądze, które dostaniemy za darmo. Pożyczka umożliwia nam po spełnieniu pewnych warunków termomodernizacyjnych uzyskanie premii w wysokości od 20 do 40 procent – prostował słowa przewodniczącego Czesław Kaczmarski, członek rady nadzorczej.
Podczas walnego udzielono również absolutorium zarządowi za rok 2011. Mariusz Ganita dostał 245 głosów za i 16 przeciw. Wiceprezes Materna dostał 225 głosów poparcia i 17 przeciw.
Tomasz Raudner