Piesi apelują – zróbcie dla nas przejście!
GORZYCE – Na „pasy” trzeba będzie poczekać
Przejście z jednej strony ulicy Bogumińskiej w Gorzycach na drugą wymaga od pieszych nie lada odwagi. Drogą krajową w kierunku granicy z Czechami ciągnie sznur samochodów, w tym ciężarowych kolosów. Tymczasem na kilkusetmetrowym odcinku gęsto zamieszkanej ulicy, przy której znajdują się punkty handlowe i gastronomiczne brakuje przejść dla pieszych. Jedyne znajduje się tuż przy skrzyżowaniu Bogumińskiej z Raciborską, na wysokości szkoły.
Trzeba czekać kilka minut
– Mało kto decyduje się na to, żeby iść kilkaset metrów w górę ulicy do przejścia przy szkole, więc piesi próbują przedostać się na drugą stronę ulicy w miejscach nieoznaczonych. Ruch jest tak duży, że czasem muszą czekać nawet kilka minut – relacjonuje Jolanta Fibic, która przy Bogumińskiej prowadzi mały sklepik spożywczy.
Podobnego zdania są również urzędnicy z Gorzyc. Podjęli już działania by dodatkowe przejścia wytyczyć. – Zwróciliśmy się ze stosownym wnioskiem do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (administrator drogi – przyp. red.). Czekamy na odpowiedź – mówi Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach.
Potrzebna zgoda policji
Dorota Marzyńska-Kotas, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA w rozmowie z nami zapewnia, że sprawa jest w toku. – Wnioskowane lokalizacje to rejon nowej siedziby urzędu gminy oraz miejsce, w którym z jednej strony drogi kończy się chodnik i jest kontynuowany na drugiej stronie – mówi Marzyńska-Kotas. Dodaje, że wnioski zostały wstępnie przeanalizowane. Teraz zostanie opracowana organizacja ruchu uwzględniająca nowe przejścia. Ta zaś musi zostać zaopiniowana przez policję. – Jeśli policja pozytywnie zaopiniuje nową organizację ruchu dla tego odcinka drogi krajowej z nowymi przejściami dla pieszych, to zostaną one wyznaczone – zapewnia pani rzecznik. Stanie się to jednak dopiero w przyszłym roku.
Artur Marcisz