Na wstępie
Tomasz Raudner - Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Temat z okładki jest powrotem do sprawy, o której pisaliśmy już w styczniu. Teraz sąd uznał, że rzeczywiście szefowie miast i gmin nie powinni brać dodatkowych pieniędzy za pracę w związku wodociągów i kanalizacji, bo nie robią niczego ponad swoje obowiązki. Ale samorządowcy broni nie składają. Odwołują się do NSA. Nawet ich rozumiem. Raz przyznanych przywilejów trudno się pozbyć.
Miejscowością tygodnia miała szansę stać się Grabówka – wioska w gminie Lubomia licząca około 230 mieszkańców. Miał tu wylądować prezydent, ale plany pokrzyżowała mgła. Tym niemniej do Grabówki i tak zapraszam za sprawą reportażu o znanym detektywie Jerzym Godlewskim. Na terenie należącym do rzeźnika odkrył upiorne składowisko odpadów zwierzęcych. Detektyw zapewnia, że ma dowody, iż resztki bydła zakopywano do ziemi m.in. w okresie, kiedy szalała epidemia wściekłych krów. Rzeźnik odgraża się detektywowi sądem. Co tam sąd. Byleby zarazy żadnej nie było.