Grzybek znika z rynku
Na wodzisławskim rynku nie będzie już knajpy w kształcie charakterystycznego grzybka.
Przez 9 lat grzybek zdążył wrosnąć w rynkowy pejzaż, ale wykończył go kryzys. – Lokal przestawało się opłacać utrzymywać, szczególnie zimą – mówi jego właściciel Bartosz Sobel. Grzybek już nie wróci na rynek. Być może wyrośnie gdzieś indziej. Bartosz Sobel zdradza jeszcze jeden powód demontażu grzybka. Otóż urzędnicy z magistratu uprzedzili go, że planują przeprowadzić remont płyty rynku, więc i tak prędzej czy później interes musiałby zwinąć. Ale kiedy remont miałby ruszyć – tego nie wiadomo. Na razie urzędnicy nabierają wody w usta.
(tora)