Wodzisław zapłaci ponad 300 tys. zł
W sądzie zapadł wyrok kończący spór między prezydentem miasta i Skarbem Państwa w sprawie oddania pieniędzy za użytkowanie kamienicy przy Rynku 11.
Starosta reprezentujący Skarb Państwa uznał, że prezydent niezgodnie z prawem pobierał od PSS Społem pieniądze za dzierżawę kamienicy. Domagał się od prezydenta zwrotu ponad 1,21 mln zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od marca 2011 roku. Na tę kwotę mniej więcej po połowie składał się czynsz za 10 lat i opłata za bezprawne korzystanie z budynku. Stanęło na ponad 338 tys. zł. – Jest to wyrok korzystny dla finansów miasta. Podjąłem więc decyzję o nie składaniu odwołania – komentuje Mieczysław Kieca, prezydent miasta. Wyrok jest nieprawomocny. prokuratoria Skarbu Państwa wystąpiła o uzasadnienie.
Kłopoty ze spadkobiercami
18 stycznia pisaliśmy, że przez lata nie udało się ustalić spadkobierców z prawem do kamienicy. Mimo to w 1971 r. miasto podpisało umowę na dzierżawę pomieszczeń z Wojewódzką Spółdzielnią Spożywców. Od tego czasu opłaty wpływały do kasy miasta. Kolejni prezydenci starali się przejąć budynek przez zasiedzenie. Bezskutecznie. W kwietniu 2001 r. sąd zdecydował, że budynek należy do Skarbu Państwa. Miasto chciało obiekt skomunalizować. Pozytywną opinię w tej sprawie wyraził poprzedni starosta Jerzy Rosół. Wojewoda nie zezwolił jednak na komunalizację. W 2011 r. wojewoda naciskał na starostę, by ten wyegzekwował od prezydenta należności finansowe pobrane przez miasto. Prezydent musiał także oddać kamienicę. Władze miasta przekazały budynek, ale pieniędzy nie zwróciły. Starosta dwukrotnie proponował ugodę przedsądową. Prezydent na to nie przystał.
Swoją ugodę zaproponował z kolei prezydent. – Zaproponowaliśmy 286 tys. zł plus odsetki ustawowe liczone od tego terminu – mówi Mieczysław Kieca. Na to z kolei nie przystał starosta.
Prokuratoria przejęła
Sprawa trafiła więc do Prokuratorii Skarbu Państwa. 27 listopada zapadł wyrok. Zgodnie nim miasto powinno zapłacić do skarbu państwa 281 tys. zł. – To prawie milion mniej, niż toczyło się postępowanie i prawie 5 tys. mniej niż ugoda proponowana przez nas. Odsetki będą liczone od 22 września 2011, zatem kolejny plus, bo nie od marca 2011. Do tego dochodzi opłata sądowa. W sumie jesteśmy zobowiązani do zapłaty na rzecz Skarbu Państwa 338 915 zł. Sąd obniżając kwotę uznał, że powinno się uznać zapis art. 5 kodeksu cywilnego czyli zasadami współżycia społecznego, w tym przypadku reprezentowanego przez 2 jednostki samorządu terytorialnego – mówi prezydent. Na najbliższej sesji rady miasta zamierza zaproponować radzie miasta odpowiednie przesunięcia w budżecie umożliwiające jak najszybszą regulację kwoty, ponieważ każdego dnia naliczane są odsetki.
Tomasz Raudner