Mieszkaniec ostrzega przed light pollution
Czy Radlin jest zanieczyszczony przez światło? Do urzędu miasta wpłynęło pismo w tej sprawie.
RADLIN Na listopadowej sesji radlińscy radni zapoznali się z problemem nocnego nieba zanieczyszczonego zbyt dużą ilością światła. – Zaświetlenie nieba (ang. light pollution), to tak samo niebezpieczne zanieczyszczenie jak na przykład niska emisja – napisał w swoim piśmie mieszkaniec Radlina, Dariusz Bednorz. Jego zdaniem zjawisko wpływa na pogorszenie widzialności gwiazd, oślepianie kierowców, a nawet rozregulowanie cyklu dobowego ludzi i zwierząt. – Stan ten powodują złe oprawy latarni przy drogach i parkach, reklamy ledowe i zła iluminacja budynków publicznych – wyjaśnia mieszkaniec i proponuje, by w dobie powszechnego kryzysu ekonomicznego oraz dążeń ekologicznych Radlina wprowadzić pewne uregulowania prawne oraz konieczność przygaszania ulicznych latarni w określonych godzinach i dokonać wymiany oświetlenia. – Przyczyniłoby się to do poprawienia zdrowia mieszkańców, finansów miasta w długoterminowym okresie oraz zmniejszenia zaświetlenia nieba dla astronomów z regionu – podkreśla i jako przykład miejscowości, która zdecydowała się na wprowadzenie lamp ulicznych z płaskim kloszem, jest sołectwa Palowice w gminie Czerwionka-Leszczyny.
Propozycja nie spotkała się jednak z większym zainteresowaniem. – Radlin nie jest sołectwem, tylko miastem przemysłowym. Efekt light pollution jest konsekwencją tego, że mamy koksownię, kopalnię, liczne domy, w tym wielorodzinne, a także otaczają nas miasta jak Wodzisław, Rybnik czy Rydułtowy – zauważa wiceburmistrz Zbigniew Podleśny. Jego zdaniem nie ma potrzeby wymiany oświetlenia, ponieważ obecne jest stosunkowo nowe. – Nie ma opraw starszych niż 3- lub 4-letnie – zapewnia i dodaje, że montaż lamp ulicznych z płaskim kloszem wiązałby się z koniecznością zwielokrotnienia ich liczby, bo świecą one tylko pionowo i nie oświetlają szerokiego odcinka drogi. – Przygaszanie światła też nie jest możliwe. Bo co z bezpieczeństwem w ruchu drogowym? – pyta wiceburmistrz. – Dla Radlina działania związane z ekologią nie są obce, jednak nie ubieramy tego w jakieś programy, a traktujemy jako normę – puentuje Podleśny.
(mas)