Śledczy czekają na kluczowe ekspertyzy
Koniec śledztwa w sprawie mostu na A1 dopiero za pół roku?
MSZANA Trwa śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy budowie mostu na autostradzie A1 w Mszanie. Śledczy, którzy przesłuchali do tej pory kilkanaście osób, czekają na ekspertyzy. Wszystko wskazuje na to, że praca śledczych może potrwać jeszcze nawet pół roku. – Przesłuchujemy świadków zarówno ze strony wykonawcy jak i projektanta obiektu – mówi prokurator Michał Szułczyński z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, która prowadzi śledztwo. To rozpoczęło się w czerwcu, po zawiadomieniu o możliwości popełnienia przy projektowaniu mostu. Prokuraturę zawiadomił wykonawca, czyli firma Alpine Bau. – Przesłuchaliśmy część świadków, w kolejce czekają następni. Sądząc po wykonanych do tej pory czynnościach, postępowanie potrwa jeszcze kilka miesięcy. Zaznajomiliśmy się już z zabezpieczoną do tej pory dokumentacją i nadal prowadzimy postępowanie pod kątem spowodowania zagrożenia katastrofą budowlaną – mówi prokurator. Śledczy sprawdzą nie tylko projekt ale również przebieg samej budowy. Przypomnijmy, w kwietniu śląski wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego przerwał pracę i nakazał wzmocnienie obiektu. To wymaga nowego projektu i spowoduje opóźnienie prac. Inwestor odpowiedzialny za projekt czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że projekt był dobry, a błędy popełnił wykonawca czyli Alpine Bau.
(acz)