Tylko pomysły na kanalizację
LUBOMIA Gmina zamieszkana przez nieco ponad 8 tys. mieszkańców będzie miała aż trzy rodzaje rozwiązań ściekowych.
Podczas ostatniej sesji radni powołali do życia nową aglomerację ściekową. Aglomeracja powstanie w związku z budową oczyszczalni ścieków dla Nowych Nieboczów i oprócz tej powstającej dopiero miejscowości w jej skład wchodzić będzie jeszcze Syrynia. Z kolei druga duża miejscowość w gminie, czyli Lubomia pozostaje w aglomeracji Racibórz. Włodarze gminy twierdzą, że to najlepsze rozwiązanie ze względu na ukształtowanie terenu tej gminy. Ścieki z Lubomi można grawitacyjnie wysyłać do Raciborza. – Z Syryni byłby z tym problem, bo ścieki trzeba byłoby pompować pod górę, co przełożyłoby się na spore koszty budowy i eksploatacji takiej sieci – wyjaśnia Maria Fibic, zastępca wójta Lubomi.
Najpierw Nowe Nieboczowy
Plany więc są, ale ich realizacja to melodia przyszłości i to raczej dalszej. Na razie gmina dysponuje jedynie projektem na budowę sieci w Lubomi. Najszybciej kanalizacji mogą spodziewać się mieszkańcy tych ulic w Syryni, które przylegać będą do Nowych Nieboczów, co oznacza, że kanalizacja może pojawić się tu około 2014 – 2015 roku. Na początku obejmie około 400 osób.
Przydomowe oczyszczalnie
W aglomeracji Racibórz miała znajdować się również Grabówka. Zostanie ona z niej wyłączona. – W Grabówce uruchomiony zostanie program przydomowych oczyszczalni. Podobnie w Bukowie – wyjaśnia Maria Fibic. Na razie nie potrafi sprecyzować kiedy taki program mógłby ruszyć. Mieszkańcy będą musieli więc w dalszym ciągu wynajmować beczkowozy do opróżniania szamb. Od tego roku trzeba będzie to robić co najmniej raz na pół roku (do tej pory raz w roku). W wielu przypadkach to jednak fikcja. Kontrole przeprowadzone kilka lat temu wykazały, że niektóre posesje na terenie gminy nie posiadają nawet szamb.
(art)
Jedni oczyszczalnie budują, inni likwidują
Kilka słów o polityce ściekowej Lubomi padło również w czasie sesji rady w Gorzycach. Na terenie tej gminy od wielu lat funkcjonuje lokalna oczyszczalnia ścieków. Docelowo miało zostać podłączonych do niej 10 tys. mieszkańców, czyli połowa gminy. Obecnie oczyszczalnia obsługuje do 40 procent z tej liczby mieszkańców. Za kilka lat zniknie. Jej funkcjonowanie uznano za nieopłacalne. A ponadto konieczna byłaby w ciągu kilku najbliższych lat jej gruntowna modernizacja. Władze gminy by uniknąć tego wydatku zdecydowały, że zostanie ona przebudowana na przepompownię ścieków do oczyszczalni w Karkoszce. Nie wszystkich ta propozycja do końca przekonuje. Niektórzy argumentują, że przecież Lubomia będzie budować własną oczyszczalnię. Inni jednak twierdzą, że nie jest to żaden argument, bo małe oczyszczalnie ścieków z reguły są obecnie likwidowane. – A pomysł budowy takiej oczyszczalni ścieków w Lubomi, to moim zdaniem błąd lokalnych władz – stwierdził Jerzy Rebeś, przewodniczący komisji budżetu, rozwoju gminy i ochrony środowiska.
(art)