Drzewa na terenie przyszłego zbiornika wycinają za „grosze”
LUBOMIA 147 zł zapłaci RZGW za wycinkę kilku tysięcy drzew i krzewów, znajdujących się na terenie przyszłego zbiornika Racibórz
Do naszej redakcji piszą czytelnicy zaniepokojeni trwającą na terenie Lubomi wycinką drzew. – Granica Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego „Wielikąt”, tworząca przepiękną cienistą aleję na odcinku od Tajchowa do Bukowa została, moim zdaniem, bezmyślnie przetrzebiona. Powycinano drzewa i krzewy pozbawiając ten wspaniały zakątek swoistego klimatu, który cieszył spacerowiczów i rowerzystów. Przypuszczam, że została zlikwidowana duża część ptasich gniazd. Nie wyobrażam sobie tego miejsca latem – napisał do nas nasz czytelnik. Wycinka jest jednak nieunikniona, bo dotyczy drzew i krzewów, które znajdują się na terenie obwałowań i czaszy zbiornika Racibórz Dolny. Zlecił ją Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Na mocy decyzji środowiskowej wycinka musi zakończyć się przed 15 marca, zaś teren musi zostać uprzątnięty do połowy kwietnia.
Do ogłoszonego na te prace przetargu zgłosiło się wiele firm. Zdecydowana większość żądała od kilkuset tysięcy złotych do nawet kilku milionów. Wygrał Zakład Usług Leśnych z Otynia. Firma zaproponowała RZGW, że wycinkę przeprowadzi za... 147 zł i 12 groszy. – Na mocy zapisów specyfikacji przetargowej po wycince drewno staje się własnością wycinającego, który może nim dysponować w dowolny sposób. Stąd też jak przypuszczam ta symboliczna kwota za jaką zwycięzca przetargu podjął się wycinki – mówi Stanisław Gruszczyński, zastępca dyrektora RZGW w Gliwicach. Firma powetuje sobie realne koszty wycinki sprzedażą pozyskanego w ten sposób drewna. Kubik (metr sześc.) dębu i klonu wyceniany jest na 180 zł.
(art)