Wójt z ministrem o A1 — i co dalej?
Wójt gminy w ministerstwie transportu w sprawie mostu autostradowego
MSZANA – Dochodzi do nas coraz więcej niepokojących sygnałów o nasilającym się konflikcie między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, a wykonawcą – firmą Alpine Bau – mówi wójt Mszany Mirosław Szymanek. – Najgorsze, co w obecnej sytuacji mogłoby się zdarzyć, to ogłoszenie przez firmę upadłości lub wyrzucenie jej z budowy. Wtedy dokończenie autostrady przeciągnie się o lata. Dlatego należy zrobić wszystko, aby temu zapobiec. Alpine i GDDKiA muszą dojść do porozumienia i dokończyć inwestycję – dodaje Szymanek.
W sprawie terminu zakończenia budowy mostu autostradowego w Mszanie i „mszańskiego” odcinka A1, wójt Szymanek 20 lutego spotkał się z Tadeuszem Jarmuziewiczem, sekretarzem stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Rozmowa wiceministra infrastruktury z wójtem dotyczyła także odszkodowań za zniszczone drogi gminne i uciążliwości, które budowa A1 spowodowała dla mieszkańców. Spotkanie na prośbę wójta zorganizował poseł Krzysztof Gadowski.
Dla gminy dokończenie mostu i otwarcie ruchu na całym odcinku A1 jest bardzo ważne, bo zniknęłyby uciążliwe objazdy ulicami Wodzisławską w Mszanie i Wolności w Połomi, którymi poprowadzony jest obecnie dojazd do węzła autostradowego w Świerklanach. I co bardzo ważne – dopiero po zakończeniu budowy gmina może domagać się od wykonawcy odszkodowań za zniszczone drogi. O „swoje” będą też mogli powalczyć mieszkańcy domów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie inwestycji. – Mam nadzieję, że udało mi się naświetlić w ministerstwie, jak duże są problemy, z którymi się borykamy – mówi Mirosław Szymanek. – Już pod koniec zeszłego roku sygnalizowałem, że GDDKiA i Alpine powinny się porozumieć dla dobra wszystkich. Niepokojących sygnałów przybywa, stąd moja wizyta w Warszawie.
(abs)