Rodzice zaufali zarządowi – MKP Odra Centrum ocaleje po aferze pedofilskiej
PIŁKA NOŻNA – Walne zebranie członków MKP Odra Centrum
27 marca odbyło się nadzwyczajne walne zebranie członków klubu MKP Odra Centrum, zwołane po aresztowaniu trenera Sebastiana S. pod zarzutem wykorzystywania seksualnego szkolonych przez niego chłopców. – Sytuacja, która zainstniała nie powinna mieć nigdy miejsca. Przyszłość klubu w pewnym momencie zawisła na włosku. Jako cały zarząd czujemy się moralnie winni. Oddajemy się do waszej dyspozycji. Prosimy, abyście udzielili nam wotum zaufania. Proszę, o podjęcie decyzji zgodnie ze swoim sumieniem – zwracał się do rodziców piłkarzy – członków klubu wiceprezes Adam Mokry. Gdyby rodzice nie udzielili zarządowi wotum zaufania, to podałby się do dymisji zaraz po zebraniu. W najbliższym możliwym czasie odbyłyby się wybory nowych władz klubu.
Roman Zieliński, prezes klubu przeprosił wszystkich za zaistniały incydent. Powiedział, że zebranie jest konieczne, bo zarząd musi zostać zweryfikowany, aby wiedział, czy może dalej funkcjonować i czy cieszy się zaufaniem członków klubu. – Jest wiele niedomówień oraz różnych plotek na temat zaistniałej sytuacji. Dlatego dzisiejsze zebranie musi raz na zawsze rozwiać te pomówienia i oczyścić całą atmosferę wokół klubu i mojej osoby – mówił prezes. Dodał, że kiedy sytuacja wypłynęła stracił cały zapał do pracy z młodzieżą. Zwłaszcza, że atakowano go również personalnie za doprowadzenie do upadku wodzisławskiej piłki.
Nikt z rodziców nie chciał zabrać głosu. Wszyscy jednogłośnie udzielili zarządowi absolutorium za dotychczasową pracę. Zarazem udzielili wotum zaufania. Po głosowaniu zarząd dostał brawa. Na twarzach pojawiły się uśmiechy, a atmosfera wyraźnie zelżała. – Mieliśmy trochę obaw. Zebranie było potrzebne, żeby ludzie usłyszeli i zobaczyli, że naprawdę staramy się, żeby klub działał na zdrowych zasadach. A najważniejsze, żebyśmy się zaczęli nawzajem szanować – mówił uśmiechnięty prezes i dodał, że wiarę w pracę z młodzieżą już odzyskał.
(tora)
APN Odra odcina się od MKP
W sprawie afery w MKP głos zabrała też APN Odra Wodzisław, a więc klub dla którego – przynajmniej w teorii – MKP szkoli młodzież. W komunikacie czytamy m.in. „Zarząd spółki w codziennym działaniu stale natrafia na problem kojarzenia nas, jako Odry Wodzisław Śl. z „pedofilską aferą” – przez co cierpi dobre imię spółki i co w wymierny sposób, poprzez nie dochodzące do skutku transakcje, np. z reklamodawcami, odbija się również na jej kondycji finansowej. Dlatego informujemy tą drogą wszystkich aktualnych, a także potencjalnych kontrahentów, a także wszystkich zainteresowanych tą sprawą, że APN Odra sp. z o.o. nie ma nic wspólnego z zatrudnieniem na stanowisku trenera młodzieży człowieka, który jak się okazało dopuszczał się takich okropności wobec swoich wychowanków. Nie do nas również należy nadzór nad trenerami grup młodzieżowych.” Resztę komunikatu poświęcono na krytyczne komentarze do wypowiedzi włodarzy MKP, które ukazały się w mediach, kiedy sprawa Sebastiana S. wyszła na światło dzienne. Komentarze, które raczej nie wróżą dobrze i tak już słabej współpracy między obydwoma klubami.