Byliśmy u Łukasza na parapetówce!
27-letni Łukasz Groborz, pracownik Zakładu Aktywności Zawodowej w Wodzisławiu, który od urodzenia cierpi na porażenie mózgowe, wyprowadził się od rodziców i zamieszkał na drugim piętrze kamienicy w Rydułtowach.
Kilka tygodni temu pisaliśmy o 27-letnim Łukaszu Groborzu, pracowniku Zakładu Aktywności Zawodowej w Wodzisławiu, który od urodzenia cierpi na porażenie mózgowe. Niepełnosprawność nie była przeszkodą w usamodzielnieniu się. W czerwcu wyprowadził się od rodziców i zamieszkał na drugim piętrze kamienicy w Rydułtowach. W piątek zorganizował parapetówkę.
Impreza odbyła się na placu przy kamienicy, w której Łukasz wynajmuje mieszkanie. Przy dużym stole zasiedli goście – pracownicy Zakładu Aktywności Zawodowej w Wodzisławiu. Gospodarz serwował sałatki, kiełbaski z grilla, pierogi i ciasta. Z jego twarzy nie znikał uśmiech. – Dobrze mieszkać samemu. Ale na pewno mam więcej obowiązków. Sprzątać muszę sam, gotować też. Już nie ma tak, że wracam z pracy, a na stole czeka obiadek. No ale jak już wszystko ogarnę, to siadam przed telewizorem i oglądam Kiepskich albo Rodzinkę.pl – przyznaje Łukasz. Mocno wspiera go brat. – Łukasz sobie radzi. Jestem z niego dumny. W przyszłości chciałbym z nim zamieszkać – mówi 21-letni Patryk Groborz, który również zmaga się z porażeniem mózgowym. Chłopak czeka też na kosztowną operację wstawienia endoprotezy biodra. Dzięki niej będzie mógł chodzić o kulach, a może i bez. Na razie porusza się na wózku. I kiedy tylko może, odwiedza Łukasza.
(mas)