Twardy powrót
PIŁKA NOŻNA – IV liga
Wracający po dwóch latach gry w okręgówce do IV ligi Górnik Pszów został rozgromiony na inaugurację zmagań przez GKS Jastrzębie. Wynik 2:6 dla gości to najniższy wymiar kary dla Górnika.
Już od pierwszych minut uwidoczniła się przewaga gości, którzy dość łatwo dochodzili do sytuacji strzeleckich. Inna sprawa, że od 9. minuty gospodarze grali w osłabieniu po tym, jak za brutalny faul z boiska wyleciał napastnik Górnika Marcin Staszewski. Goście wykorzystali to osłabienie w 25. minucie, kiedy na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Kamil Gorzala. Piłka skozłowała przed bramkarzem i wpadła do bramki. W 39. minucie obrońcy dali Kamilowi Jadachowi ciut za dużo miejsca w polu karnym. A ten w zaskakujący sposób opanował piłkę i uderzył na bramkę tak, że Szkuta nie miał nic do powiedzenia. Nie był to pierwszy ani ostatni raz kiedy obrona Górnika raz została niemiłosiernie ograna. Tak jak w 55. minucie, kiedy goście na małej przestrzeni rozklepali całą defensywę gospodarzy i Patryk Dudzinski bez problemów podwyższył na 3:0. Chwilę później ten sam zawodnik trafił na 4:0. W 70. minucie Górnik strzelił dość przypadkową bramkę. W zamieszaniu podbramkowym Artur Sobala główkował tyłem do bramki. Piłka wysokim lobem trafiła w poprzeczkę, nabiła jeszcze powracającego bramkarza GKS-u i wpadła za linię bramkową. W 73. minucie po soczystym dośrodkowaniu Sobala ponownie główkował. I tym razem piłka otarła się o poprzeczkę, ale do bramki wpadła już bez pomocy bramkarza gości. Stracone bramki podrażniły przyjezdnych, którzy szybko odpowiedzieli dwoma kolejnymi trafieniami – w obu przypadkach ich autorem był Kamil Gorzała, który w ten sposób skompletował hat tricka.
(art)
Górnik Pszów – GKS Jastrzębie 2:6
Bramki: Sobala (70.), (73.) - Gorzała (25.), (75.), (77.), Jadach (39.), Dudziński (55.), (63.)