Ciągnik przygniótł rolnika
Tragedia w Czyżowicach
4 grudnia po godz. 14.00 na ul. Dworcowej w Czyżowicach doszło do poważnego wypadku drogowego. Na miejscu zginął młody kierowca ciągnika rolniczego. Do zdarzenia doszło na ulicy Dworcowej. Mężczyzna jechał od strony ulicy Polnej. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi do rowu. W wyniku uderzenia w podbudowę jezdni ciągnik rolniczy przewrócił się na lewy bok przygniatając kierowcę. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. Aby podnieść ciągnik na miejsce sprowadzony został dźwig z Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach. - Ciągnik John Deere, którym jechał 29-latek ważył 5,5 tony. - Zadecydowaliśmy o wezwaniu specjalistycznego dźwigu od strażaków z Gliwic, gdyż tam mieści się specjalistyczna jednostka ratownictwa technicznego dysponująca odpowiednim sprzętem - mówi Jacek Filas, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Wodzisławiu Śląskim. Dopiero wieczorem udało się wydostać ciało spod traktora. - Na miejscu był lekarz, wiedzieliśmy, że już nie ratujemy żywego człowieka. Chcieliśmy wydostać ciało bez uszkodzeń, stąd wezwanie dźwigu - dodaje strażak.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim będą wyjaśniali szczegółowe okoliczności tego zdarzenia drogowego - mówi komisarz Magdalena Wija z wodzisławskiej policji. Podczas sekcji mężyczyzny zostanie pobrana krew do analizy. Po jej badaniu będzie wiadomo, czy mężczyzna był w trakcie wypadku trzeźwy. - Nadzorujemy tą sprawę, chcemy wyjaśnić co dokładnie stało się na miejscu wypadku - mówi prokurator Rafał Figura z wodzisławskiej prokuratury.
(acz). Fot. Adrian Czarnota