Pracownicy przyszli po pieniądze, szef wyciągnął broń
Policjanci z Wodzisławia zatrzymali 35-letniego mężczyznę, który groził swoim pracownikom bronią, gdy ci przyszli do niego po zaległą wypłatę.
WODZISŁAW 14 stycznia po godz. 8.00 do siedziby jednej z firm przy ulicy Pszowskiej przyszło dwóch pracowników. Mężczyźni chcieli uzyskać od swojego szefa zaległą wypłatę. 35-latek powiedział, że nie da im żadnych pieniędzy a gdy ci się mu przeciwstawili wyszedł z biura i wrócił z bronią w ręku. Przystawiając pistolet do głowy zagroził im, że ich załatwi jak nie dadzą mu spokoju. Mężczyźni zadzwonili na policję. Mundurowi zabezpieczyli broń, którą 35-latek groził pracownikom. Nie była to jednak jedyna broń jaką posiadał. Drugi egzemplarz wraz z amunicją schowany w pomieszczeniach firmy mężczyzna oddał dobrowolnie. Jak się okazało na oba pistolety nie posiadał zezwolenia.
Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu zastosowała wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. - Mężczyzna ma również całkowity zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi. Ma to zagwarantować prawidłowy przebieg postępowania przygotowawczego. Postawiliśmy podejrzanemu dwa zarzuty - mówi prokurator Rafał Figura, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim. Dotyczą one kierowania gróźb karalnych i posiadania broni bez zezwolenia.
(acz)