Pszów dostał cenzurkę z NIK
Są już wyniki niespodziewanej kontroli przeprowadzonej w lipcu w pszowskim urzędzie miasta przez przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli
PSZÓW Kontrola dotyczyła prowadzonych przez miasto działań związanych z szeroko rozumianą gospodarką ściekową w kontekście założeń Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych (KPOŚK). Oprócz tego NIK zbadała skargę mieszkańca Pszowa dotyczącą oddanej do użytku w 2003 r. oczyszczalni ścieków w Pszowie, a także kwestię budowy kanalizacji tylko na obszarze tzw. aglomeracji, a nie Krzyżkowic i Pszowskich Dołów.
NIK pozytywnie oceniła działalność miasta (istnieje trzystopniowa skala ocen: pozytywna, pozytywna mimo stwierdzonych nieprawidłowości i negatywna). - Jestem zadowolony z wyników kontroli - podkreśla burmistrz Marek Hawel i dodaje, że ma przekonanie, że idea i sposób realizacji zadań związanych z gospodarką ściekową w Pszowie są słuszne. - Istnieją pewne wyznaczniki, jeśli chodzi o aglomerację. Nie budujemy obecnie w Krzyżkowicach i na Pszowskich Dołach tylko dlatego, że jest tam za mało mieszkańców na kilometr rury, więc nie dostaniemy dofinansowania - tłumaczy nawiązując do nadrzędnego kryterium wyznaczania granic aglomeracji, jakim jest koncentracja zaludnienia i działalności gospodarczej.
(mak)