Wodniacki miting po dzikiej Odrze
Ponad 90 osób wzięło udział w tegorocznym Mitingu Wodniackim Meandrami Odry, który odbył się 8 sierpnia. W spływie, który rozpoczął się w Chałupkach przy przejściu granicznym z Czeską Republiką, a zakończył w Zabełkowie nie brakowało emocji.
Spływ odbył się na 7-kilometrowym, dzikim, nieuregulowanym odcinku Odry. - Ten fragment rzeki charakteryzują meandry, liczne bystrza, żwirowe plaże oraz klifowe brzegi – relacjonują uczestnicy mitingu na stronie internetowej Lokalnej Grupy Działania Morawskie Wrota, która była organizatorem imprezy.
Meandry Odry dostarczają wiele wrażeń podczas spływu. - Uczestnicy musieli zmagać się z powalonymi drzewami, wystającymi z wody konarami, kamieniami na środku rzeki. Niektórzy nie do końca sobie radzili z bezawaryjnym. Byli tacy co zanurkowali, albo wpadli do wody po pas. Jednak na metę wszyscy dopłynęli uśmiechnięci i zadowoleni, tym bardziej, że jak co roku dopisała pogoda – podkreślają organizatorzy. Podczas spływu można było podziwiać faunę i florę, której nie można zobaczyć na dolnym biegu tej rzeki.
(art)