Wybudują kanalizację, ale oczyszczalni ścieków wciąż brak
SYRYNIA Wygląda na to, że wkrótce ruszy budowa pierwszych kilometrów sieci. Tyle tylko, że wciąż nie rozpoczęła się budowa oczyszczalni ścieków, którą zasilać ma nowa sieć.
Pierwsze kilometry kanalizacji w gminie
Gmina ogłosiła właśnie pierwszy przetarg na budowę kanalizacji ściekowej w Syryni na ulicach Dąbrorwy i Kolejowej. W sumie sieć zostanie podciągnięta do 39 gospodarstw domowych, zamieszkiwanych przez 160 osób. To niewiele, ale pierwszy krok w budowie sieci na terenie gminy Lubomia zostanie wreszcie zrobiony. Sieć kanalizacyjna budowana jest również w nowych Nieboczowach, ale to część większego zadania jakim jest budowa całkowicie nowej miejscowości. Zaś 2,5 km sieci w Syryni to pierwszy fragment kanalizacji jaki zostanie wybudowany poza nowymi Nieboczowami. Szacowany koszt tego zadania to 1,3 mln zł. Gmina ubiega się o dotację z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. – Liczymy, że dofinansowanie może wynieść do 700 tys. zł - mówi Czesław Burek, wójt Lubomi. Ale gmina wybuduje odcinek niezależnie od tego czy wsparcie finansowe uda się jej pozyskać. Ma on być gotowy do maja przyszłego roku, ale to nie oznacza, że wówczas mieszkańcy będą mogli się do niego przyłączyć.
Firma w upadłości
Ścieki z Syryni mają bowiem trafiać do miejscowej oczyszczalni na Szczypiołkach. Problem polega na tym, że oczyszczalnia wciąż pozostaje w sferze planów, choć jej budowa miała się rozpocząć w lipcu tego roku a jej ukończenie planowano na marzec 2015. Przetarg na realizację zadania wygrała firma Carbotech ze Szczecina. Inwestycję miała wykonać w trybie „projektu i buduj”. Wszystko wskazuje jednak na to, że skończy się na zaprojektowaniu. - Firma ma kłopoty finansowe. Obecnie znajduje się w upadłości układowej, tzn. sąd ogłosił jej upadłość z możliwością układu z wierzycielami. Wiemy, że projekt oczyszczalni jest gotowy i firma uzyskała pozwolenie na budowę. Czekamy aż dostarczy nam całą niezbędną dokumentację. Wtedy prawdopodobnie zdecydujemy się na rozwiązanie z nią umowy. Patrząc na jej sytuację będzie to chyba najrozsądniejsze wyjście – argumentuje wójt Lubomi.
(art)