Będzie finansowa zachęta by przyłączać się do kanalizacji
LUBOMIA W przygotowaniu znajdują się przepisy, które umożliwią finansowe zachęcanie i wsparcie dla mieszkańców, przyłączających się do sieci kanalizacjnej
Pierwsze odcinki kanalizacji w gminie Lubomia mają być gotowe mniej więcej w połowie tego roku. Do tego czasu skanalizowana powinna zostać ulica Kolejowa i ulica Dąbrowy w Syryni, a także nowe Nieboczowy. Włodarze gminy liczą też, że do końca roku uruchomiona zostanie oczyszczalnia ścieków w Syryni. Dlatego już teraz zastanawiają się, jak zachęcić mieszkańców do kanalizacji.
Tysiąc, a może nawet dwa tysiące złotych wsparcia
Zgodnie z przepisami sieć podciągana jest do granic nieruchomości. Przyłącze na odcinku od budynku do granicy nieruchomości jej właściciel musi wykonać we własnym zakresie. Często jest to kosztowne przedsięwzięcie. Włodarze gminy chcą je jednak dotować, tak jak robi się to np. w Godowie, gdzie do budowy przyłącza gmina dopłaca 800 zł, a mieszkaniec by mieć szanse na dofinansowanie musi wykonać przyłącze w ciągu roku od momentu oddania sieci do użytku. Włodarze Lubomi zamierzają być hojniejsi, ale też bardziej wymagający. Wójt Czesław Burek planuje, że każdy mieszkaniec otrzyma środki na pokrycie połowy kosztów wykonania przyłącza, nie więcej jednak niż 1000 zł. Niewykluczone, że jeśli przyłącze będzie miało powyżej 50 m długości to kwota ta wzrośnie do 2000 zł. Być może uruchomione zostaną również zasiłki celowe dla osób, które spełniają kryterium dochodowe z ustawy o pomocy społecznej. A to nie wszystko bo dodatkowo gmina zamierza wziąć na swoje barki wszystkie koszty i formalności związane z wykonaniem dokumentacji przyłączy. - Z doświadczenia wiemy, że mieszkańcy nie lubią zajmować się papierkową robotą. Dlatego zajmie się tym gmina, a mieszkańcy zaoszczędzą, bo wykonanie dokumentacji to również spory koszt. Tak więc dotację będą mogli przeznaczyć w całości na roboty ziemne. Oczywiście kto będzie chciał zająć się dokumentacją we własnym zakresie będzie miał taką możliwość – mówi wójt.
Trzy miesiące na wykonanie przyłącza
Ale coś za coś. Właściciele, którzy będą chcieli skorzystać z tych bonusów najprawdopodobniej dostaną stosunkowo krótki czas na wykonanie przyłącza. - Skoro zajmujemy się dokumentacją, to trzy miesiące powinny wystarczyć mieszkańcowi na wykonanie prac w terenie – uważa wójt, zaznaczając, że na razie jest to tylko propozycja, którą musi jeszcze przemyśleć. Wiadomo jednak, że jeśli właściciel nieruchomości nie przyłączy się do sieci w określonym terminie to wówczas szansa na dotację przepadnie. A być może narazi się na kary. - Wolimy zachęcać, choć jest też cały szereg kar za unikanie przyłączenia się do kanalizacji – mówi wójt.
Ostateczny kształt programu dofinansowań, który musi zostać przyjęty przez radę gminy w formie uchwały będzie znany najszybciej pod koniec lutego.
(art)