Na wstępie
Magdalena Kulok, Dziennikarka Nowin Wodzisławskich
Sektor prywatny coraz silniej zaczyna wdzierać się na polski rynek zdrowia. Płatne wizyty u dentystów, płatne zabiegi rehabilitacyjne, płatne operacje, jeśli nie chce się czekać w wielomiesięcznych kolejkach, zakup niektórych leków. Nie ma co dłużej utrzymywać fikcji bezpłatnej opieki medycznej. Z taką samą ostrożnością, jak do zagadnienia bezpłatnej służby zdrowia, podchodzę do tego, co dzieje się obecnie wokół tematu reorganizacji szpitala. Ciągle dowiaduje się, że plan naprawczy nie został jeszcze opracowany. Że istnieją jedynie PROPOZYCJE dyrekcji w sprawie działań naprawczych. Że ciągle funkcjonuje zespół, który ma wydać opinię o PROPOZYCJACH dyrekcji, a także że został powołany audytor do przeprowadzenia oceny tych PROPOZYCJI. A ja zastanawiam się, co będzie, jeżeli zespół i audytor stwierdzą, że propozycje nie są trafne. Zostanie stworzony nowy plan? Czy może zostanie przyjęty obecny, nawet jeśli będzie miał pewne wady. Mam wrażenie, że ograniczając pracę zespołu i działania audytora do samej oceny propozycji planu, tak naprawdę nie diagnozuje się pacjenta, jakim jest szpital. Sami jako pacjenci wolelibyśmy dowiedzieć się, co dokładnie nam dolega i jakie czynniki spowodowały stan chorobowy, niż tylko dostać lek z nadzieją, że zadziała.