Na wstępie
Magdalena Kulok - Dziennikarka Nowin Wodzisławskich
Historia z okładki może wywoływać różne reakcje. Jedni będą z niedowierzaniem łapać się za głowę, inni przeczytają ją z rozbawieniem, a jeszcze inni tak po ludzku pożałują losu głównego jej uczestnika, czyli 31-letniego Jacka.
Nad całością góruje jednak słowo „bezsilność”. Wobec jednego człowieka, który powoli traci wszystko, system jest bezradny. Alkohol, wyrzucenie z pracy, później długi i myśli, by ze sobą skończyć. Nie pomogły pobyty w szpitalu psychiatrycznym. Co więcej - już tego samego dnia, gdy wyszedł po ostatnim z pobytów, informował swoją rodzinę o kolejnym zamiarze popełnienia samobójstwa... Sam jest sobie winien? W dużej mierze pewnie tak. Tylko co musi się stać, żeby ten sam system otoczył skutecznym wsparciem i opieką mężczyznę, który ewidentnie sobie nie radzi.
Polecam też lekturę tekstu o zaprojektowaniu przebudowy 25-kilometrowego odcinka DW 933. Projektant ma 44 miesiące na uporanie się z opracowaniem dokumentacji. Tak, to nie pomyłka. Samo projektowanie może potrwać prawie 4 lata. Komentarz jest tu zbędny.