Oczyszczalnia będzie pachnieć sosną
Zakończyła się modernizacja oczyszczalni ścieków „Karkoszka II”
WODZISŁAW ŚLĄSKI Blisko półtora roku trwała modernizacja oczyszczalni ścieków Karkoszka II. Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu Śl. wydało na nią około 10 mln zł pozyskanych z Funduszu Spójności. Powody, dla których prowadzono inwestycję były dwa. Zmniejszyć uciążliwości zapachowe dla mieszkańców i zmniejszyć koszty eksploatacji oczyszczalni. Smrodliwy gaz powstaje podczas przygotowania do procesu fermentacji osadu powstającego jako produkt uboczny procesu oczyszczania ścieków. Dotąd w oczyszczalni nie było instalacji, która odór neutralizowałaby skutecznie. - Mieliśmy namiastkę neutralizacji - mówi Wiesław Blutko, prezes PWiK. Wszystko ma się zmienić za sprawą zbudowanej instalacji neutralizacji gazów powstających podczas całego procesu fermentacji osadów. Tak zwana dezodoryzacja przebiega dwuetapowo. Gazy wpierw są zraszane, następnie przeprowadzane są przez półtorametrowej głębokości warstwę zrębków sosny i innych gatunków kory. Mieszanka stanowi tajemnicę producenta. Liczyć będzie się jednak efekt. Przepuszczony przez warstwę kory gaz ma mieć delikatny zapach sosny. Aktualnie trwa rozruch instalacji. W ciągu kilku dni dezodoryzacja zapachów powinna już przebiegać na pełnych obrotach poprawiając jakość powietrza w okolicy oczyszczalni. - Mnie marzy się docelowo zhermetyzować wszystkie obiekty oczyszczalni, z których dochodzą przykre zapachy. Są takie technologie, ale według naszych obliczeń potrzebowalibyśmy na ten cel około 10 mln zł - mówi Wiesław Blutko. Zaleta nowej komory jest jeszcze jedna - dzięki niej zwiększyła się produkcja biogazu, a ten jest wykorzystywany w oczyszczalni jako paliwo dla agregatów prądotwórczych. Przed zbudowaniem instalacji oczyszczalnia wytwarzała około 30 proc. własnej energii, niewykluczone, że teraz ten wskaźnik wzrośnie do 50 proc. To znaczna oszczędność, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że miesięcznie oczyszczalnia zużywa 200 MW energii elektrycznej. Dodajmy, że ciepło uwalniane podczas pracy agregatów nie marnuje się, tylko jest wykorzystywane do ogrzewania instalacji biorącej udział w procesie fermentacji osadów, a także do ogrzewania budynków administracyjnych i wody użytkowej.
Modernizacja objęła również budowę drugiej, równorzędnej linii do zagęszczania i odwadniania osadu. Dotąd w oczyszczalni działała jedna linia. W razie awarii czy wyłączenia serwisowego nie można było prowadzić zagęszczania i odwadniania osadu, czyli procesu polegającego na odsączeniu wody z osadu i przekształceniu go w półsypką substancję przypominającą ziemię. Proces przeróbki osadów był zatrzymany. Druga linia zagęszczania i odwadniania umożliwi ciągłą przeróbkę osadów, nawet w razie awarii czy planowego wyłączenia instalacji. Trudno wyobrazić sobie, aby obydwie linie w jednym momencie się zepsuły.
(tora)
Osad poddawany jest procesowi fermentacji aby pozbawić go niebezpiecznych z punktu widzenia sanitarnego mikrobów, np. bakterii salmonelli (w reaktorze Aerotherm, przed podaniem do komory fermentacyjnej, następuje wstępne przygotowanie osadu w temperaturze około 65 st. C – higienizacja). Tak zwana higienizacja osadu jest konieczna przed umieszczeniem go na składowisku, bądź przekazaniem do dalszej obróbki poza oczyszczalnią. Odpowiednio przygotowany osad może np. służyć jako nawóz.