Gimnazja protestują przeciw planom rządu
Pracownicy Gimnazjum im. Gustawa Klapucha w Czyżowicach w porozumieniu z Gimnazjum w Marklowicach napisali list, w którym apelują o zaniechanie planów związanych z zapowiadaną likwidacją gimnazjów.
POWIAT List zaczyna się od wyrażenia nadziei, że rząd Prawa i Sprawiedliwości zgodnie z zapowiedziami będzie słuchał ludzi. Następnie autorzy listu wskazują, że likwidacja gimnazjów będzie krokiem wstecz. Podkreślają, że brak jest jakichkolwiek badań, z których wynikałaby konieczność zamykania tych szkół, a wręcz przeciwnie wyniki osiągane w międzynarodowych badaniach przez polskich 15-latków sytuują ich w światowej czołówce jeśli chodzi o nabyte kompetencje. - Wielu z nas tworzyło gimnazja od podstaw. Stąd też wiemy ile kosztowało wysiłku, żeby dostosować ten poziom nauczania do wymogów współczesności. Bo gimnazja muszą uczyć inaczej niż szkoły podstawowe, muszą uczyć kluczowych kompetencji, by młodzi ludzie potrafili poruszać się w otaczającej ich rzeczywistości – podkreśla Stefania Rodak, dyrektor Gimnazjum w Czyżowicach.
Zmiana szyldu nie pomoże
Autorzy listu nie zgadzają się również z tezą, że gimnazja są siedliskiem przemocy i agresji. „To krzywdząca opinia” - piszą, przyznając że okres gimnazjum to w życiu młodego człowieka czas buntu, ale nauczyciele wiedzą jak z młodzieżą rozmawiać. „Zmiana szyldu szkoły nie spowoduje, że trudni uczniowie przestaną być trudni” - podkreślają autorzy listu. - Z jednej strony te szkoły wymagają doinwestowania, z drugiej strony nauczyciele wymagają merytorycznego wsparcia, bo coraz częściej uczniowie zwracają się do nich z problemami, które do tej pory rozwiązywane były w domach. I to wsparcie zaczęliśmy z różnych stron otrzymywać. Szkoda niszczyć ten mechanizm w momencie kiedy zaczął on dobrze funkcjonować – podkreśla Stefania Rodak.
Wierzą w rozsądek
Pracownicy placówki podkreślają, że gimnazja powstały z niczego, ale przez okres 16 lat działalności dorobiły się swoich tradycji, patronów, ceremoniałów i tego dorobku nie można zaprzepaścić. Wskazują, że koszty likwidacji będą ogromne - zarówno finansowe jak i społeczne. Autorzy podkreślają, że pracę stracą nie tylko nauczyciele, ale też pracownicy obsługi i administracji. Do kosza trafią obecne programy nauczania i darmowe podręczniki. - Wierzymy w rozsądek rządzących, że zostaną wysłuchane również nasze racje i argumenty – mówi dyrektor czyżowickiego gimnazjum.
Liczą na poparcie
List jest odpowiedzią na akcję rozpoczętą przez Gimnazjum nr 24 im. Szarych Szeregów w Toruniu, które jako pierwsze zaprotestowało przeciwko planom wygaszania gimnazjów i do podobnego protestu zachęciło inne placówki w całym kraju. List został opublikowany na stronie internetowej czyżowickiej szkoły. Został również udostępniony na sesji Rady Gminy w Gorzycach, która odbyła się 23 listopada. Pod listem zbierane są podpisy poparcia. Protesty poparły już pozostałe gimnazja z gminy Gorzyce a do protestu przyłączają się kolejne szkoły powiatu wodzisławskiego. Podpisy poparcia można składać w sekretariatach tych placówek. Niewykluczone, że następnie Związek Nauczycielstwa Polskiego lub Gimnazjum im. Szarych Szeregów w Toruniu wystąpi z inicjatywą uchwałodawczą. List został również wysłany do prezydenta RP oraz ministra edukacji.
(art)