Mimo zwycięstwa jest o czym myśleć
SIATKÓWKA - II liga
Siatkarze JSW KOKS Radlin pokonali na własnym terenie Juve Wakmet Głuchołazy w meczu II ligi 3:0. To pierwsza wygrana radlinian w tym sezonie bez straty seta. Przed sobotnim meczem trener Marek Przybysz mówił, że zwycięstwo jest koniecznością. Po ostatniej serii trzech porażek JSW KOKS Radlin spadł na 9. miejsce w tabeli i bardzo potrzebował punktów. Szansę siatkarze wykorzystali w pełni, a co ważne pokonali bezpośrednich rywali w tabeli i awansowali na 8 miejsce w tabeli. Jednak zwycięstwo nie było poparte dobrą grą. Gospodarze popełnili sporo błędów w przyjęciu, co przekładało się na nienajlepsze rozegrania akcji. Tyle, że rywale błędów popełnili jeszcze więcej, m.in. seryjnie psuli zagrywkę. Z kolei zagrywką radlinianie napsuli krwi ekipie Juve Wakmet. Asem serwisowym zakończył mecz Rafał Rybarczyk. Ważne punkty z ataku zdobywali Patryk Grzywacz i Kamil Rauza, który w opinii kibica był MVP meczu.
Najbliższy mecz odbędzie się 5 grudnia o godz. 17.00. SK JSW KOKS Radlin podejmować będzie TKS Tychy.
(tora)
SK JSW KOKS Radlin - Juve Wakmet Głuchołazy 3:0
(28:26, 25:22, 25:21)
SK JSW KOKS Radlin: Rybarczyk (K), Cichoń, Grzywacz, Barteczko, Rauza, Szczygieł, Lewandowski (L) oraz Ferdyan, Grygiel, Margulski, Olszewski, Harazim
Po meczu powiedział:
Marek Przybysz, trener SK JSW KOKS Radlin: - Plan wykonany, a mecz był dokładnie taki, jako przewidywałem, i przed jakim ostrzegałem chłopaków na treningach, czyli ciężki. Zagraliśmy naprawdę przeciętne spotkanie. Tydzień temu przegraliśmy w Jaworznie 0:3, a zagraliśmy klasę, dwie klasy lepiej. Tak jakoś jest, że z mocnymi zespołami w chłopakach wydziela się dodatkowa adrenalina i potrafią zagrać lepiej, a z sąsiadami - przykład Strzelce Opolskie, Racibórz, to mecze nam nie wychodzą. Ale na szczęście są trzy punkty. To był dla nas piekielnie ważny mecz, bo uciekliśmy im. Trzeba się cieszyć, ale gra pozostawiała dziś bardzo dużo do analizy. Mamy co robić przed meczem z Tychami.