Tylko 20 procent 6-latków w szkole
WODZISŁAW ŚLĄSKI
Znane są wstępne wyniki naborów do przedszkoli. Rodzice około 80 proc. sześciolatków postanowili posłać swoje pociechy od września do przedszkoli, co oznacza, że tylko 20 proc. dzieci tego rocznika pójdzie do szkoły. – Dla nas oznacza to duże wyzwanie, jeśli chodzi o trzylatki rodziców pracujących, aby mogli realizować się zawodowo – mówi prezydent Mieczysław Kieca. Zapadła więc decyzja o uruchomieniu 5-6 dodatkowych oddziałów przedszkolnych dla najmłodszych dzieci, więc nie powinno zabraknąć dla nich miejsc. Ale ważne jest, że to miejsca dla dzieci rodziców pracujących. Nie ma jednak co liczyć, że dzieci będą mogły zostać zapisane do przedszkola, które najbardziej pasuje rodzicom. W grę wchodzą przedszkola w dzielnicy osiedli i na Nowym Mieście, czyli tam, gdzie jest największe zagęszczenie mieszkańców. – Co do powstałych dzielnic, to zobaczymy po weryfikacji – mówi Eugeniusz Ogrodnik, doradca prezydenta ds. edukacji. Wiele wyjaśni się po 8 kwietnia, bo tego dnia rodzice mają czas na podjęcie ostatecznej decyzji o miejscu edukacji dziecka.
Niewielka liczba sześciolatków oznacza też, że w wybranych szkołach nie będzie klasy pierwszej. – Ustawa mówi wprost, że klasa powstaje, gdy jest 12 dzieci. Tam, gdzie jest zapisanych 12 dzieci, będzie zgoda warunkowa na utworzenie oddziału. Będziemy obserwować sytuację – mówi prezydent. Rodzice mogą się przecież rozmyślić i wypisać dziecko z danej szkoły. Gdyby zaszła konieczność dowozu dzieci do szkoły, miasto zapewni bezpłatny transport autobusowy.
(tora)