Zwrócili prawie 16 mln zł podatków

MSZANA Tylko w ubiegłym roku gmina zwróciła Jastrzębskiej Spółce Węglowej 10,1 mln zł podatków. W tym roku dorzuciła do tego kolejny 1,7 mln zł w formie potrąceń z podatku. W sumie daje to zawrotną jak na budżet Mszany kwotę prawie 12 mln zł. Przypomnijmy, że jest to pokłosie zagmatwanych przepisów, dotyczących opodatkowania górniczych wyrobisk i podziemnych budowli. Gminy górnicze najpierw pobierały podatek, choć nie było pewności czy jest on należy. Sąd administracyjny uznał, że był on pobierany nienależnie. I nakazały zwroty.

A Mszana miała jeszcze problem z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, której również musiała zwrócić podatek – 2,6 mln zł w ubiegłym roku oraz 1,3 mln zł w roku bieżącym. – Strasznie nas to wszystko przyblokowało jeśli chodzi o zaplanowane inwestycje – nie kryje żalu Mirosław Szymanek, wójt Mszany. Stąd też zrezygnowano na razie z budowy hali widowiskowo–sportowej w Gogołowej. Wójt uważa, że jego gmina podobnie jak inne samorządy padła ofiarą nieprecyzyjnego prawa. – Niestety nikt nie próbuje nas wysłuchać – dodaje wójt.

Mszana chciałaby sięgać po unijnej fundusze z nowego okresu programowania, ale będzie miała problem ze sfinansowanie wkładu własnego. W obecnej sytuacji może mieć problem z zaciąganiem kredytów. – Kredyt pewnie otrzymamy, ale Regionalna Izba Obrachunkowa nie wyrazi o takim działaniu pozytywnej opinii. Jedyna nadzieja w tym, że RIO zacznie nieco inaczej traktować gminy górnicze, które musiały dokonywać zwrotu podatków – mówi wójt.

W przeciwnym razie przyszły rok będzie dla Mszany wyjątkowo trudny. Nie wykluczone, że w 2017 r. będzie obowiązywał tzw. budżet naprawczy. – Oznacza to rezygnację ze wszystkich niezaplanowanych wcześniej inwestycji. Oraz zaciąganie pasa – tłumaczy wójt.

Na razie gmina wyemitowała obligacje na kwotę 6 mln zł. Większość tych pieniędzy znajduje się na lokacie. To nimi gmina będzie finansować część zadań inwestycyjnych.

(art)