Zimą Balaton opanowują morsy
Wodzisław Śl. Spotykają się regularnie w niedzielę, aby zażywać zimnych kąpieli na wodzisławskim Ośrodku Wodnym Balaton. Uwielbiają uczucie, gdy przez ich ciało przenika chłód.
Morsy z wodzisławskiego klubu „Kra” czekają, aż temperatury za oknem spadną poniżej zera. Wtedy kąpiele są podobno najprzyjemniejsze. Jak mówi nam jeden z uczestników najlepsze warunki do morsowania są wtedy gdy temperatrura spada do około minus 14 stopni Celsjusza. Wówczas woda jest cieplejsza niż temperatura powietrza i nie odczuwa się zimna. Zanim jednak amatorzy lodowatych kąpieli wejdą do wody, rozgrzewają się. Uczestnicy zgodnie twierdzą, że 10 minut przebieżki zdecydowanie wystarczy. Po rozgrzewce czas na szybkie zrzucenie zbędnej odzieży i hop do wody. Morsy pozostają w niej na krótszą bądź dłuższą chwilę. – Dziś byliśmy w wodzie 22 minuty. Ale na to nie ma reguły. Raz wytrzyma się 30 minut, a następnym 5 minut i się wychodzi – mówi mors Sylwester. A co odczuwa się w wodzie? Darek tłumaczy, że jak się do niej wchodzi to czuje się chłód. Ale po kilka minutach zimno zmienia się w gorąco, a skóra zaczyna szczypać, a nawet parzyć. Pożądanym skutkiem lodowatych kąpieli jest większa odporność i dobre zdrowie. – Morsujemy dlatego, żeby nie stać w kolejce do lekarza – śmieją się morsy z Wodzisławia. Zgodnie zapewniają, że dzięki kąpielom nie wiedzą co to katar i przeziębienie.
(juk)