Coraz więcej wątpliwości w sprawie uchwały antysmogowej
GODÓW, GORZYCE Kolejne rady gmin zajmują się opiniowaniem projektu uchwały antysmogowej, zgłoszonej przez Zarząd Województwa Śląskiego.
Radni z Godowa zastanawiają się, czy uchwała zezwala na spalanie paliwa stałego tylko w przypadku, jeśli obiektu budowlanego nie można podłączyć do sieci ciepłowniczej lub gazowej. - Jeśli ten zapis zostanie bez zmian, to nie będzie możliwości przekazywania dofinansowania do wymiany kotłów, 90 procentom mieszkańców naszej gminy, bo właśnie w tylu procentach zgazyfikowaną mamy gminę – nie kryje obaw Antoni Tomas, przewodniczący rady gminy w Godowie. Nie brak obaw, że w wielu przypadkach właścicieli budynków na ten rodzaj ogrzewania, zwłaszcza gazowego nie będzie najzwyczajniej w świecie stać. Radni zwracają przy tym uwagę, że ludzi nie stać również na szybką wymianę kotłów. - Opinia mieszkańców jest taka, że oni rozumieją ekologię, ale proszą, żeby te terminy wymiany pieców wydłużyć – podkreśla Izabela Tomiczek, radna z Godowa.
W Gorzycach radni zwrócili uwagę, że zapisy uchwały są oderwane od rzeczywistości. Tak chyba należy rozumieć opinię jednej z komisji, że wprowadzenie obecnie uchwały bez uwzględnienia w niej instrumentów wsparcia dla właścicieli nieruchomości przez rząd (dotacje, preferencyjne pożyczki), a także odpowiednich instrumentów kontrolnych, pozostawi uchwałę „martwą”, bez możliwości egzekucji obowiązków właścicieli nieruchomości, które na nich zostaną nałożone.
(art)