Młodzi i bez pracy
Młodzi mieszkańcy powiatu wodzisławskiego do 30. roku życia mają problem ze znalezieniem pracy. Większy niż ich rówieśnicy z innych części województwa.
POWIAT Żeby pokazać sytuację młodych mieszkańców powiatu wodzisławskiego na rynku pracy, wystarczy prześledzić pewne dane. Chodzi o wskaźniki udziału osób młodych w stosunku do ogólnej liczby bezrobotnych w powiecie wodzisławskim i województwie śląskim. Dane z powiatu wodzisławskiego nie wypadają niestety zbyt dobrze na tle województwa. – Powiat wodzisławski ma dużo osób młodych poszukujących pracy – przyznaje dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Wodzisławiu, Anna Słotwińska-Plewka.
Znacznie gorzej niż w całym województwie
W przypadku powiatu wodzisławskiego odsetek osób bezrobotnych do 25. roku życia wynosi 16,8%, a odsetek osób bezrobotnych do 30. roku życia wynosi 31,6%.
W województwie śląskim odsetek osób bezrobotnych do 25. roku życia wynosi 11,3%, a odsetek osób bezrobotnych do 30. roku życia wynosi 24,1%.
PUP chce diagnozować problem
W reakcji na te dane Powiatowy Urząd Pracy w Wodzisławiu zamierza zlecić wykonanie opracowania, które będzie dotyczyło sytuacji młodych osób na rynku pracy. – Widzimy, że problem istnieje. Chcemy, by został zdiagnozowany. Mając odpowiednią diagnozę, łatwiej będzie go rozwiązać. Chcemy, by opracowanie było dogłębne i zawierało propozycje korekt i zmian – podkreśla dyrektor PUP.
Pracodawcy szukają fachowców
Nie wiadomo, czy chodzi o wybór kierunków kształcenia (wtedy trzeba wzmocnić doradztwo zawodowe), czy chodzi o brak mobilności czy inne powody. Co ciekawe młodzi bezrobotni dość szybko znajdują pracę. – Najczęściej są krótko zarejestrowani, bo do 3-4 miesięcy. Tyle, że jest ich dużo – zaznacza Anna Słotwińska-Plewka. Dodaje, że pracodawcy chętnie zatrudniają młodych ludzi. Przy czm około 80 procent ofert, jakie spływają do PUP w Wodzisławiu, to oferty dla fachowców. Wiele z nich skierowanych jest do osób po szkolnictwie zawodowym. – Ogólna sytuacja na rynku pracy nie jest zła. Ciągle spada liczba bezrobotnych – podkreśla dyrektor PUP.
(mak)