Trzy lata w kolejce na zabieg. W Czechach zaćmę operują od ręki
Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za zabiegi wykonywane w czeskich ośrodkach zdrowia. Tymczasem w polskich placówkach kontrakty są zbyt małe i na zabieg trzeba czekać latami.
REGION Problem ten dotyczy również oddziału okulistycznego Szpitala Rejonowego w Raciborzu, w którym na zabieg usunięcia zaćmy czeka również wielu mieszkańców powiatu wodzisławskiego. Dyrektor szpitala Ryszard Rudnik przyznał na sesji powiatowej w Raciborzu, że Narodowy Fundusz Zdrowia zdecydował się nawet na zwiększenie o 100 tys. zł do łącznej kwoty 500 tys. zł kontraktu na wykonywanie zabiegu usunięcia zaćmy. – Kontrakt został zwiększony, żeby pacjenci z naszego regionu nie migrowali w kierunku Ostrawy – wyjaśnił dyrektor. Tyle że 100 tys. zł, choć jest kwotą znaczną, nie rozwiązuje problemu, gdyż czas oczekiwania na ten rodzaj zabiegu w raciborskim szpitalu sięga trzech lat. Wszystko ma swoje granice, również ludzka cierpliwość. Nic więc dziwnego, że wielu pacjentów wybiera operację w Czechach. NFZ płaci za te zabiegi na podstawie umowy transgranicznej. – To nie jest „fajne”, bo gdyby fundusz tutaj te pieniądze przeznaczył dla raciborskiego szpitala, to moglibyśmy znacznie więcej ich zabiegów wykonywać – wyjaśnia dyrektor raciborskiego szpitala.
(żet)