Śmieci po nowemu – będzie drożej?
Od przyszłego roku gmina zafunduje mieszkańcom zmianę zasad odbioru śmieci. Wszystko po to, żeby ewentualny wzrost opłaty śmieciowej nie był zbyt duży.
GORZYCE Idąc tropem okolicznych gmin, zwłaszcza Mszany i Godowa, gmina wprowadzi obowiązek oddzielnego składowania popiołu przez właścicieli nieruchomości do oddzielnych pojemników. Chodzi o to, że firma nie musząc odseparowywać popiołu od odpadów zmieszanych pomniejsza koszty swojej działalności, co w zamierzeniu ma się przełożyć na niższą cenę usługi. To o tyle istotne, że ceny odbioru śmieci rosną z każdym kolejnym przetargiem. A gmina od nowego roku musi wynająć nową firmę, bo umowa z obecną zakończy się z końcem tego roku. Stąd już teraz włodarze gminy postanowili zmienić zasady odbioru śmieci, po to by cena drastycznie nie podskoczyła. Już teraz stawka za wywóz śmieci wynosi 9,5 zł miesięcznie od każdej osoby zamieszkującej nieruchomość. W Mszanie po wprowadzeniu ograniczeń stawka pozostała na poziomie 10 zł, w Godowie wzrosła z 8 do 11 zł.
W Gorzycach mają nadzieję, że obecnie obowiązującą stawkę uda się utrzymać, a jeśli już wzrośnie to nieznacznie. W tym celu zamierza się wprowadzić dodatkowe obostrzenia. O ile w Mszanie i Godowie dodatkowe kubły na popiół mieszkańcom dostarczała firma, to w Gorzycach mieszkańcy w te kubły będą musieli zaopatrzyć się sami. - Z naszej analizy wynika, że wielu właścicieli nieruchomości posiada co najmniej dwa kubły – mówi Izolda Gajowska, kierownik referatu gospodarki komunalnej w UG Gorzyce. A ci, którzy kubłów nie mają, będą musieli na własną rękę się w nie wyposażyć. Koszt zakupu używanego kubła wynosi około 100 zł. Stąd niektórzy radni na posiedzeniu komisji, na którym przedstawiono nowe zasady pytali, dlaczego gmina nie poszła w kierunku ybranym przez Mszanę i Godów, gdzie mieszkańcy nie musieli nabywać dodatkowych kubłów, bo wyposażyła ich w nie firma komunalna. - Chodzi o to, żeby nie wywindować stawki. Gdyby firma sama musiał dostarczyć kubły, zapewne znalazłoby to swoje odzwierciedlenie w wyższej cenie usługi. – uważa radny Piotr Wawrzyczny.
A jak będzie w rzeczywistości, tego mieszkańcy dowiedzą się, dopiero kiedy rozstrzygnięty zostanie przetarg na wywóz śmieci od 2018 r.
(art)