Na wstępie
Artur Marcisz, Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Spacer w lesie pod okiem kamery
Włodarze Lubomi przeszli ze słów do działań. Nie wiem, czy fotopułapki wystarczą, by utemperować wyskoki amatorów terenowej jazdy po lesie, wszak ci z reguły są dość skutecznie zamaskowani. Być może jednak niektórzy zastanowią się, czy warto ryzykować.
Może przynajmniej urządzenia, jakie kupiła Lubomia, ograniczą proceder wyrzucania śmieci w lesie. To prawdziwa plaga. Wystarczy wjechać gdziekolwiek do lasu, nie tylko w Lubomi, a mamy niemal stuprocentową pewność, że natrafimy na pozostawione pod drzewami śmieci. No cóż, skoro nie potrafimy sami zadbać o czystość w lesie, to być może trzeba się oswoić z myślą, że nasze spacery pośród drzew będą być może odbywać się pod okiem kamery. Za zwykły spacer nikt nas nie ukarze. Za śmiecenie owszem.
Zwracam uwagę czytelników na efekty tzw. uchwały antysmogowej. Jak się można było spodziewać wejście w życie jej zapisów uruchomi kilka procesów. Po pierwsze niepomiernie wzrosło zainteresowanie dotacjami na zakup nowych, klasowych kotłów. Zainteresowanie jest znacznie większe niż możliwości finansowe gmin i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Niektóre gminy zbierają deklaracje, by oszacować zainteresowanie. Można się spodziewać, że jak ruszy nabór wniosków, to przy niektórych urzędach mogą się utworzyć komitety kolejkowe. Bo o przyznaniu dotacji decydować będzie kolejność zgłoszenia wniosku. Inny skutek ustawy zakazującej floty i muły? W ciągu kilku tygodni cena węgla, a więc dozwolonego paliwa wzrosła o około 10 procent.