Duży kaliber: Pościg za pijanym mieszkańcem Raciborza
RYDUŁTOWY, RACIBÓRZ 28 maja po godzinie 22.00 policjanci z wodzisławskiej drogówki, z polecenia oficera dyżurnego pojechali na ulicę Raciborską w Rydułtowach, gdzie miało dojść do zdarzenia drogowego z udziałem motorowerzysty.
Mundurowi w rozmowie ze świadkami zdarzenia ustalili, że około godziny 21.00 ulicą Raciborską od strony Rybnika jechało trzech motorowerzystów. Pierwszy z nich chcąc skręcić w lewo na parking stanął przy krawędzi jezdni i zasygnalizował swój zamiar. W tym samym czasie, stojących za nim dwóch motorowerzystów zaczął wyprzedzać pojazd marki renault nie upewniając się czy jedzie coś z przeciwka. Chcąc uniknąć zderzenia czołowego z innym pojazdem zjechał do osi jezdni i uderzył w stojący tam motorower.
Sprawca wypadku odjechał z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy poszkodowanemu. 18–letni kierowca jednośladu z obrażeniami w postaci otwartego złamania kości podudzia został przewieziony do rybnickiego szpitala.
Jak się okazało, za kolumną motorowerzystów jechał motocyklista, który widząc całe zdarzenie podjął pościg za sprawcą nie spuszczając go z oczu.Sprawca cały czas uciekał aż wjechał do Raciborza. Tam natrafił na niego patrol firmy ochroniarskiej, który zauważył na rondzie przy ulicy Rybnickiej pojazd z urwanym lusterkiem, rozbitą szybą czołową i pogiętą karoserią. Wydało im się to podejrzane, dlatego postanowili za nim jechać. Pirat drogowy został ujęty przez ochroniarzy na ulicy Marklowickiej.
Na miejsce dotarli też policjanci z raciborskiej komendy, którzy przejęli 25–latka i zbadali jego stan trzeźwości. Okazało się, że sprawca wypadku miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu. Uciekając przewoził pasażera, również będącego pod wpływem alkoholu. Co więcej, mężczyzna nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów, w systemie ustalono także brak ważnych badań technicznych i zakaz prowadzenia pojazdów oraz „bogatą” kartotekę karną. Grozi mu do 3 lat więzienia.
(acz)