Duży kaliber z archiwum: Upijali i gwałcili
RADLIN Dwóch sprawców zbiorowych gwałtów, mieszkańców Radlina, zostało zatrzymanych w 2010 r. przez policję. Sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu zastosował wobec nich areszt tymczasowy.
Jedną z pokrzywdzonych była 19– letnia mieszkanka Rybnika, która na początku maja 2010 r. przyjechała do Radlina na spotkanie ze znajomymi. Przed blokiem, w którym mieszkają zorganizowali oni grilla. Gdy około 21.00 zaczął padać deszcz, wszyscy przenieśli się do mieszkania jednego ze sprawców. Impreza była zakrapiana alkoholem i pokrzywdzona pod jego wpływem zdrzemnęła się na pół godziny. Gdy się obudziła właściciel mieszkania kazał się jej rozebrać stwierdzając, że się „pokochają”. Dziewczyna jednak odmówiła. Wtedy drugi ze sprawców uderzył ją otwartą ręką w głowę i klatkę piersiową, zaczął szarpać i bić metalowym łańcuszkiem, żądając, by się rozebrała. Jednak pokrzywdzona nadal stawiała opór. Wtedy mężczyzna wyciągnął kilka noży i zaczął nimi grozić dziewczynie. Jeden z noży przykładał jej do głowy, zagroził też, że „przejedzie nim po gardle”. Ofiara rozebrała się, a wtedy napastnik odbył z nią stosunek pokonując opór. Drugi ze sprawców wszystkiemu się przyglądał, a potem sam zgwałcił dziewczynę. Ten drastyczny gwałt nie jest jedynym tego rodzaju czynem, którego dokonali obaj sprawcy.
Kilka tygodni wcześniej również w Radlinie zgwałcili inną kobietę. Pokrzywdzona odwiedziła swoich znajomych, siedziała z nimi pod blokiem i rozmawiała. Wtedy jeden ze sprawców chwycił ją, przerzucił przez plecy i zaniósł do mieszkania. Tam obaj mężczyźni zaczęli bić swoją ofiarę, szarpali ją za włosy, podarli ubranie, przecięli biustonosz nożem, wlewali też alkohol do ust. Doprowadzili kobietę do stanu bezbronności i zgwałcili przykładając nóż do gardła. Na początku tego zajścia w mieszkaniu były inne osoby, które nie zareagowały na zachowanie napastników. Potem mężczyźni wyprosili świadków za drzwi. Sprawcom przedstawiono również zarzuty dokonania gróźb karalnych, podczas różnych spotkań towarzyskich i libacji alkoholowych grozili innym uczestnikom pobiciem i naruszeniem nietykalności cielesnej. Obaj byli już od dawna znani organom ścigania, byli karani przez wodzisławski sąd za groźby, pobicia, kradzieże i włamania. Grozi im kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.