Na wstępie
Artur Marcisz Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich
Na drogi kasy brak. Na igrzyska wystarczyło
Wiele wskazuje na to, że jeszcze długo będziemy jeździć po kiepskich drogach wojewódzkich. Wnioski o dofinansowanie do przebudowy dróg wojewódzkich w Rydułtowach, Wodzisławiu i Mszanie znalazły się niziutko na liście dróg, które mają szansę na pozyskanie środków finansowych. Jeszcze kilka miesięcy temu trwała swego rodzaju debata między niektórymi włodarzami naszych gmin nad tym, czy lepiej stawiać na budowę nowej drogi, czyli Drogi Głównej Południowej, czy też lepiej modernizować istniejące jezdnie. Ostatecznie DGP wypadła z wyścigu, bo dokumentacja nie była odpowiednio wcześniej gotowa. A i sam koszt tej inwestycji jest tak ogromny, że wiadomo było, że środków w niezbędnej ilości nie uda się pozyskać. Nasi włodarze liczyli, że w związku z tym inne drogi mają szanse. Guzik z pętelką. Jako mieszkańcy powiatu wodzisławskiego zostaliśmy na lodzie. A jak człowiek pomyśli, ile pieniędzy wydano np. na niekończący się remont Stadionu Śląskiego. Tylko w ostatnich latach trafiło na ten cel 650 mln zł według oficjalnych doniesień, bo licząc wcześniejsze prace, jeszcze te z lat 90-tych ub. wieku to będzie tego więcej. A przepraszam. Remont stadionu podobno dobiega już końca. Pierwsze imprezy mają się odbyć we wrześniu. No cóż, centrum województwa będzie miało piękny stary-nowy stadion. Za to południe województwa będzie miało nadal „piękne”- stare drogi: dziurawe i niebezpieczne.