Młode posłanki zdegustowane wyczynami kolegów
Dziewczyny z Radlina dzielą się z nami wrażeniami po obradach sejmowych, w których wzięły udział
RADLIN Przypomnijmy, że dwie uczennice Gimnazjum nr 1 im. Adama Mickiewicza w Radlinie zostały posłankami na Sejm Dzieci i Młodzieży XXIII kadencji. Dziewczyny wykonały zadanie konkursowe, dzięki któremu jako jedyne z regionu zasiadły w ławach sejmowych. Sonia Wojciechowska oraz Paulina Baracz zrealizowały temat przewodni konkursu pt. „Przestrzeń publiczna jako miejsce wolne od symboli propagujących systemy totalitarne. Lokalni bohaterowi w przestrzeni publicznej”. Dzięki realizacji tego zadanie zdobyły mandaty poselskie.
Dziewczyny razem z innymi młodymi posłami i posłankami 31 maja zwiedzały Warszawę. A w Dzień Dziecka przystąpiły do obrad w sali plenarnej. Uchwała, o której debatowali młodzi posłowie, dotyczyła dekomunizacji. Dziewczyny miały przemawiać z sejmowej mównicy. Ostatecznie z przyczyn od nich niezależnych do tego nie doszło. Paulina wspomina, że niektóre wypowiedzi młodych posłów, którym udało się stanąć na mównicy, wzbudziły jej niepokój. – Przemówienia młodych posłów dotyczyły w dużej mierze podatków, poszczególnych "dorosłych" posłów czy Unii Europejskiej – mówi. Dodaje, że choć przedmiotem obrad była dekomunizacja, to niewielu z mówców zdecydowało na ten temat opowiadać. – Uważam, że 1 czerwca byliśmy gośćmi w sejmie i nie wypadało atakować ani obecnego rządu, ani poszczególnych posłów czy ich rodzin. Nie jest to kwestia poglądów, lecz moim zdaniem kultury osobistej oraz poszanowania drugiego człowieka -– mówi młoda posłanka.
(juk)