Francesco Napoli bardzo polubił wodzisławianki. Ze wzajemnością
Tegoroczne Dni Wodzisławia Śląskiego musiały być wyjątkowe. Impreza odbyła się w roku jubileuszu 760-lecia miasta.
WODZISŁAW ŚL. W piątek imprezę zainaugurował barwny i głośny korowód, który z Wodzisławskiego Centrum Kultury przeszedł na rynek. - Oficjalnie uważam 48. Dni Wodzisławia Śląskiego za otwarte - powiedział ze sceny prezydent Mieczysław Kieca. O oprawę związaną z rozpoczęciem święta miasta zadbały zespoły z Amatorskiego Ruchu Artystycznego, który działa w WCK. Dzieci i młodzież z grup teatralnych przygotowały wielki klucz, który stał się symbolem otwarcia.
Kolejne dwa dni świętowano na stadionie miejskim. Sobota należała do polskich artystów: pop-rockowego zespołu Video, piosenkarki i kompozytorki Moniki Lewczuk oraz wokalisty Szymona Chodynieckiego. Tego dnia pogoda dała się niestety trochę we znaki. W czasie występu Chodynieckiego nad miastem przeszła solidna ulewa. Koncert Moniki Lewczuk odbywał się już bez przeszkód ze strony aury. Z kolei lider zespołu Video - Wojciech Łuszczykiewicz, z powodu kontuzji nogi zaśpiewał na siedząco. Rozsiadł się na wygodnym fotelu, który przygotowano dla niego na scenie.
W niedzielę na plenerowej scenie zaprezentowali się artyści pochodzący z Wielkiej Brytanii i Włoch. Jako pierwszy zaśpiewał Francesco Napoli i od razu zdobył serca publiczności. Jego występ ściągnął prawdziwe tłumy. Włoski piosenkarz był uśmiechnięty, energiczny, pozował do zdjęć i zachęcał do wspólnego śpiewania - szczególnie fanki, które zapraszał na scenę, a po występie każdą z pań obsypywał pocałunkami w policzek. Później zaśpiewały Alexia i Sonique, a na finał wodzisławianie i goście mogli podziwiać pokaz sztucznych ogni.
Dni Wodzisławia miały bardzo słodki akcent. Ponieważ miasto obchodzi 760-lecie istnienia, nie mogło zabraknąć tortu. Ten miał ponad 2 metry długości i ponad metr szerokości. W smaku owocowy, z dodatkiem brzoskwiń i truskawek. Na urodzinowym cacku znalazły się wodzisławskie akcenty, np. elementy charakterystyczne dla Rodzinnego Parku Rozrywki. Oczywiście w słodkim i miniaturowym wydaniu. - Do przygotowania tortu wykorzystaliśmy około 500 jaj i 120 litrów śmietany - mówił Jerzy Waltar, wodzisławski cukiernik. Tort został rozdany mieszkańcom.
(mak), (juk)