Smog wrócił. Oddychamy najgorszym powietrzem w Europie
Temperatura powietrza spadła i mieszkańcy zaczęli palić w swoich piecach. Efekt? „Brudna” mgła ogarnia nasz region.
POWIAT – To, co zobaczyłem 12 listopada zza okna, to przekracza ludzkie wyobrażenie. Na osiedlu Biernackiego w Pszowie widziałem prawdziwą makabrę - pisze nasz czytelnik. Kłęby dymu, które wydobywały się z wściekle kopcących domowych kominów, przeraziły naszego czytelnika. Problem jednak dotyczy nie tylko Pszowa, a całego naszego regionu.
To słowo zna każdy
Mieszkańcy znów muszą liczyć się ze smogiem. Wszystko przez szkodliwe pyły, które z powodu braku wiatru skumulowane utrzymują się nad miejscami zamieszkania. Ale czym jest smog? To zjawisko występuje wtedy, gdy w powietrzu znajduje się dużo zanieczyszczeń, a warunki atmosferyczne – np. brak wiatru czy mgła – sprzyjają ich koncentracji. Tzw. Smog londyński, który jest głównym problemem mieszkańców regionu, występuje przede wszystkim zimą i ma związek z paleniem w piecach. Zawiera przede wszystkim tlenek siarki, tlenki azotu, tlenki węgla, sadzę i pyły. A konsekwencją tego zjawiska jest nie tylko „brudna” mgła i osłabiona widoczność, ale także szkodliwy wpływ na zdrowie ludzi. Powoduje lub pogłębia różnego rodzaju dolegliwości zdrowotne, takie jak podrażnienia oczu, niewydolność płuc, astmę, choroby oskrzeli. Na szkodliwe działanie smogu narażone są przede wszystkim dzieci, osoby starsze oraz dotknięte powikłaniami sercowymi czy alergiami.
Normy przekroczone
O bardzo złej jakości powietrza w powiecie wodzisławskim informowały w ostatnich dniach służby kryzysowe. - Ze względu na poziom pyłu zawieszonego jakość powietrza będzie bardzo zła, zwłaszcza w godzinach wieczornych i nocnych - głosiło ostrzeżenie Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego wydane 16 listopada. Ostrzeżenie o ryzyku przekroczenia wartości progowej 200 µg/m3 dla pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu obowiązywało na obszarze rybnicko-pszczyńskim oraz w centralnym obszarze województwa śląskiego. A sami mieszkańcy biją na alarm: dusi nas i pożera smog.
Niechlubne miejsce
Nasz kraj zajmuje wysoką pozycję na liście najbardziej zanieczyszczonych w Europie. Okazuje się, że aktualna jakość polskiego powietrza pozostawia wiele do życzenia - zwłaszcza na tle reszty kontynentu. Informacje przedstawione przez unijną Europejską Agencję Środowiska z 16 listopada nie napawają optymizmem - najgorszą jakość powietrza na całym kontynencie odnotowano w ciągu dnia właśnie w Polsce: przede wszystkim na Śląsku, w Krakowie oraz w Warszawie.
Jak walczymy?
Samorządy starają się walczyć z toksycznym smogiem powstającym w domowych piecach. Tworzą programy dofinansowań do likwidacji starych kotłów poprzez podłączenie budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej czy gazowej. Ale również pomagają finansowo przy wymianie starych pieców na bardziej ekologiczne. Gminy również podejmują się kontroli palenisk domowych. Stale również jest podnoszona świadomość mieszkańców. Dostępne są ulotki, plakaty czy spoty reklamowe. Ich celem jest uwrażliwienie mieszkańców na problem spalania odpadów w piecach, czy paleniem nieekologicznym paliwem.
Portal czysteogrzewanie.pl podaje powód wściekle kopcących kominów domów. Jest nim po prostu spalanie paliw kiepską techniką. - Rozpalanie od góry to lekarstwo na miejski smog. Wedle dostępnych wyników badań rozpalenie tego samego paliwa w tym samym kotle, ale od drugiej strony niż zwykle, czyli od góry obniża emisję pyłów o ponad 50%. Tak banalnie prosto można od zaraz zmniejszyć co najmniej o połowę swój wkład do smrodu i smogu za oknem - przekonuje portal czysteogrzewanie.pl.
Otrzymujemy wiele sygnałów, że ten sposób palenia jest rzeczywiście o wiele przyjaźniejszy środowisku. Wymaga jednak zmiany przyzwyczajeń. I z tym jest problem. (juk)
Monitorują stan powietrza
Firma Airly z Krakowa w powiecie wodzisławskim zbudowała sieć sensorów powietrza. Dzięki temu możliwe jest kontrolowanie faktycznego stanu powietrza w różnych miejscach. Na terenie naszego powiatu zamontowano 9 sensorów. Pojawiły się w Wodzisławiu Śl. przy ul. Czyżowickiej, w Pszowie przy ul. Komuny Paryskiej, w Radlinie przy ul. Rymera, w Rydułtowach przy ul. Ofiar Terroru, w Marklowicach przy ul. Wiosny Ludów, w Mszanie przy ul. 1 Maja, w Godowie przy ul. 1 Maja, w Gorzyczkach przy ul. Wiejskiej oraz w Lubomii przy ul. Mickiewicza. Sensory Airly mierzą m.in.: poziom stężenia pyłów zawieszonych PM2.5 oraz PM10, temperaturę powietrza, ciśnienie atmosferyczne oraz wilgotność powietrza. Odczyt z czujników na bieżąco można sprawdzić na stronie internetowej map.airly.eu/pl