Trudne pytania arcybiskupa w Gołkowicach
W pierwszą niedzielę adwentu, 3 grudnia, w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Gołkowicach odbyła się msza święta w intencji górników. Przewodniczył jej metropolita katowicki arcybiskup Wiktor Skworc, który w homilii mówił rzeczy ważne, stawiał trudne pytania i mówił o oczekiwaniach, zarówno wobec decydentów branży górniczej, jak i tych, którzy węgiel wydobywają, oraz z niego korzystają.
GOŁKOWICE, REGION To było ważne wydarzenie dla przygranicznych Gołkowic. Jeszcze ważniejsze jednak dla całej branży górniczej, bo choć msza z definicji jest wydarzeniem natury duchowej, to zgodnie z przewidywaniami arcybiskup Wiktor Skworc, rodowity Ślązak z Bielszowic, nawiązał do bieżących problemów, dotykających tak górnictwo, jak i związany z nim region. A że msza święta była transmitowana na żywo przez TVP Polonia, radio diecezjalne eM, informowała o niej również TVP Katowice, to wydźwięk słów metropolity pobrzmiewać będzie o wiele dalej, niż tylko w Gołkowicach.
Potrzebny dialog
A poruszył on całą gamę problemów. Przypomniał, że proces uprzemysłowienia Śląska już dawno temu osiągnął swoje apogeneum i dziś następuje proces odwrotny. Skworc wskazywał jednak, że to nie same procesy, a ludzie będący ich uczestnikami są najważniejsi. Zarówno ci kierujący procesami jak i za nie odpowiedzialni, jak i ci wydobywający węgiel. - Wydaje się, iż ostatnio jedni i drudzy zbliżyli się do siebie, jakby siebie bardziej nawzajem słuchają, jakby zrozumieli, że tylko razem, w dialogu można budować przyszłość, rozwiązywać konflikty, a nawet likwidować kopalnie, które się wyczerpują, jak wyschnięte źródło – mówił w homilii arcybiskup.
Brak zgody na wydobycie za wszelką cenę
Zadał następnie ważne i trudne dla branży górniczej pytanie: czy węgiel, który jest pożytkiem dopiero wtedy, kiedy jest wydobyty, należy wydobywać za wszelką cenę? Za cenę życia i zdrowia górników, cenę degradacji środowiska, za cenę szkód górniczych, od których cierpią całe miasta? - Na te pytania powinni szukać odpowiedzi odpowiedzialni za górnictwo jako branżę, jak również bezpośrednio odpowiedzialni za prowadzenie górniczej eksploatacji – mówił Skworc, co należy traktować jako zadanie, które katowicki Kościół nakłada zarówno na rząd, jak i na branżę górniczą. Zaznaczył przy tym arcybiskup, że zdaje sobie sprawę z faktu, iż węgiel jest źródłem energii, a od tej jesteśmy całkowicie zależni, bo bez niej zdobycze cywilizacji są bezużyteczne.
Obniżyć obciążenia cen węgla, gazu i oleju opałowego
Metropolita katowicki mówił również o smogu. – Spalanie, zwłaszcza w paleniskach domowych, nie węgla, ale czegoś węglo-podobnego, odpadów węglowych, śmieci, o niewłaściwych parametrach energetycznych, wytwarza smog, źródło zanieczyszczenia powietrza i praprzyczynę chorób, zwłaszcza nowotworowych układu oddechowego i chorób sercowo-naczyniowych. W tej sytuacji potrzebne są realistyczne programy ograniczenia niskiej emisji – mówił do wiernych Skworc. Zaznaczył przy tym wyraźnie, że trzeba zauważać problem ubóstwa energetycznego, oraz tego, że nie wszyscy mają równy dostęp do ciepła. - Czy ciepło to prawo człowieka? Czy na to dobro trzeba patrzeć w kategoriach luksusu? – pytał Skworc, wyraźnie wskazując, że ciepło nie może być luksusem, na które stać tylko bogatych. Dlatego arcybiskup wskazał, że Kościół oczekuje obniżenia obciążeń cen węgla, gazu i oleju opałowego, a także wprowadzenia proekologicznej, stabilnej polityki taryfowej.
Górnicy z samorządowcami
Nawiązując do rozpoczętego okresu Adwentu, a wraz z nim nowego roku duszpasterskiego przypomniał, że zadaniem wierzących – zgodnie z hasłem rozpoczynającego się roku - jest uświadamiać sobie, że „są napełnieni Duchem Świętym”. – Dlatego w adwentowej postawie czuwania nad sobą i nad sprawami gospodarczo-społecznymi, nad górnictwem, niech nas umacnia Duch Święty – apelował hierarcha.
Słów arcybiskupa w gołkowickim kościele słuchali nie tylko górnicy z okolicznych kopalni, ale też członkowie zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która aktywnie włączyła się w organizację Barbórki; dyrektorzy kopalń, przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej, włodarze gminy Godów – wójt Mariusz Adamczyk i przewodniczący rady gminy Antoni Tomas, jeden ze współorganizatorów przyjazdu Skworca do Gołkowic, a także powiatu – starosta Ireneusz Serwotka i przewodniczący rady powiatu Eugeniusz Wala. Obecny był również komendant wojewódzki policji nadinspektor Krzysztof Justyński. Artur Marcisz