Znów groźnie na pechowym skrzyżowaniu
2 stycznia późnym popołudniem doszło do kolejnego zderzenia samochodów na skrzyżowaniu ul. Raciborskiej z Ogrodową i Kościelną w Gorzycach. Głos w sprawie skrzyżowania zabrał naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl.
GORZYCE O wypadku poinformował nas Bogusław Jordan z portalu e-gorzyce.pl. - Zderzyły się dwa samochody, ford i renault. Na miejsce przyjechała nie tylko policja i straż. Obecne było również pogotowie ratunkowe - mówi Jordan, który już wielokrotnie apelował o lepsze oznakowanie skrzyżowania, na którym kierowcy wyjeżdżający z dróg podporządkowanych mają dość mocno ograniczoną widoczność. W ubiegłym roku, według jego wyliczeń na skrzyżowaniu znajdującym się nieopodal urzędu gminy doszło do 6 zdarzeń drogowych, ostatnio 24 listopada. Z kolei Wydział Transportu i Komunikacji Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl. (WKiT) doliczył się tam 2 kolizji i 2 wypadków w okresie od stycznia 2015 do grudnia 2017 (wydział bazował jednak zapewne na danych policyjnych, a nie każda stłuczka - tym bardziej jeśli nie było rannych - musiała być zgłaszana przez jej uczestników na policję). Wedle opinii naczelnika wydziału Arkadiusza Łuszczaka w powiecie jest kilka znacznie groźniejszych skrzyżowań. Dla porównania tylko w 2015 r. na skrzyżowaniu ul. Wiejskiej i Boryńskiej w Gogołowej doszło do 14 zdarzeń (skrzyżowanie zostało przebudowane w tym roku).
Znaki pomogą?
Niemniej jak już informowaliśmy w listopadzie ubiegłego roku, po przeprowadzeniu w Gorzycach wizji lokalnej, Powiatowy Zarząd Dróg (PZD), który administruje Raciborską, przygotował projekt zmiany organizacji ruchu, uwzględniający montaż lustra drogowego według lokalizacji uzgodnionej w trakcie, przeprowadzonej na skrzyżowaniu wizji lokalnej. Ponadto zaproponowano zastosowanie dodatkowych znaków pionowych, ostrzegających o dużej ilości zdarzeń drogowych na tle tablic odblaskowych, a także znaków ograniczenia prędkości do 40 km/h. Projekt ten został pozytywnie zaopiniowany przez policję i wysłany do Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl.
Lustra już są
– 15 listopada wpłynął odpowiedni projekt do Wydziału Komunikacji i Transportu, który ze względu na drobne braki formalne został odesłany do poprawy. Uzupełnioną dokumentację ponownie złożono 15 grudnia, po czym 29 grudnia projekt został zatwierdzony i przekazany PZD do realizacji. Należy dodać, że niezbędna była w tej sprawie opinia policji, która zaakceptowała zmiany. PZD ma czas na zrealizowanie projektu do 15 maja, jednak zostanie on wdrożony w życie, kiedy tylko pozwolą na to warunki atmosferyczne – wyjaśnia Arkadiusz Łuszczak, naczelnik WKiT. Jak się okazało nowy projekt został wdrożony 5 stycznia, tuż po naszej interwencji w sprawie skrzyżowania. (art)
Arkadiusz Łuszczak: Najlepsze rozwiązanie jest nierealne
To prawda, że warunki widoczności na skrzyżowaniu Raciborskiej z Ogrodową i Kościelną nie są najlepsze. W zasadzie na żadnym z wlotów nie zachowano trójkątów widoczności. Droga jest w lekkim łuku pionowym i jednocześnie poziomym. Nie tylko inżynier ruchu, ale również kierowca w takich warunkach powinien sobie zdawać sprawę, że wyjazd z wlotu podporządkowanego znajdującego się po wewnętrznej stronie łuku będzie niebezpieczny. Jednak analizując całą sytuację, należy uznać, że największe zagrożenie stwarzają parkany i ogrodzenia prywatne, zieleń wystająca (niebędąca własnością powiatu) oraz słup energetyczny. To one ograniczają dodatkowo widoczność w lewo z ulicy Kościelnej. Nie trzeba powoływać biegłych sądowych, żeby zwrócić uwagę, że przyczyną zdarzeń drogowych w tamtym miejscu nie jest jednak o tyle brak widoczności, co albo wymuszenie pierwszeństwa (znaki STOP na obu wlotach podporządkowanych) albo nadmierna prędkość pojazdów zjeżdżających ze wzniesienia (obowiązuje tam obecnie 50 km/h). Najprawdopodobniej, kiedy kierowca wyjeżdżający z ulicy Kościelnej patrzy w lewo, widzi na tyle krótki odcinek ulicy Raciborskiej, że pojazdu nadjeżdżającego z góry nie dostrzega (jest zasłonięty parkanem i zielenią). Widzi go, dopiero gdy zdecydował się ruszyć i jest już na środku skrzyżowania, ale wtedy jest za późno by bezpiecznie opuścić punkt kolizyjny, czasu jest zbyt mało. Także droga hamowania zbliżającego się pojazdu przy większej prędkości okazuje się zbyt krótka i dochodzi do kolizji.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby poszerzenie pasa drogowego, tak by zapewnić dostateczną widoczność. Niestety jest to rozwiązanie nierealne, wymagałoby bowiem wywłaszczenia części działki prywatnej, na której znajduje się ogrodzenie i zagospodarowania na pas drogowy (w szczególności usunięcia parkanu i zieleni). Zatem bezpieczeństwo można próbować jedynie ,,leczyć’’ poprawiając uznanymi za dość nieskuteczne metodami za pomocą znaków drogowych. Powiatowy Zarząd Dróg w Wodzisławiu Śląskim, po przeprowadzeniu wizji lokalnej zaproponował uzupełnienie aktualnego oznakowania o lustro drogowe (dla wyjeżdżających z Kościelnej) oraz dalsze ograniczenie prędkości pojazdów na ulicy Raciborskiej do 40 km/h. Inną kwestią pozostaje egzekucja tego ograniczenia, nie leży to jednak w gestii ani zarządu drogi, ani zarządzającego ruchem.
Jestem przekonany, że jeżeli kierowcy będą przestrzegać przepisów i stosować się do ograniczenia prędkości oraz korzystać z lustra, a także dostosują swoje zachowanie do warunków drogowych, które zastaną na tym skrzyżowaniu, nikomu nie może stać się krzywda. Ewentualne błędy kierowców przy tej prędkości na pewno zakończą się jedynie ,,stłuczką’’ i obędzie się bez ofiar. Gorzej, jeśli kierowcy zignorują zakazy i ostrzeżenia.