Maturzyści mieli żal: oficjele ważniejsi od nas
Zgrzyt przed pożegnaniem uczniów ostatnich klas I Liceum Ogólnokształcącego im. 14 Pułku Powstańców Ślaskich w Wodzisławiu.
WODZISŁAW ŚL. Uczniów jednej z klas maturalnych poinformowano, że nie będzie dla nich miejsca w auli podczas uroczystości pożegnania. I że ceremonię mają śledzić na podglądzie w sali obok. - To nasze święto i jest nam przykro. Uważamy, że przy dobrej woli udałoby się nas zmieścić - mówią uczniowie.
W środę 25 kwietnia skontaktowali się z nami maturzyści z klasy III b z I LO w Wodzisławiu. - W piątek 27 kwietnia w szkole odbędzie się ceremonia pożegnania klas maturalnych. Wszystkie pozostałe klasy wezmą udział w uroczystości, tylko nie nasza, bo dla nas nie ma miejsca - nie kryli żalu uczniowie. Dodali, że zaproponowano im, by oglądali uroczystość w sąsiedniej sali, z podglądem na żywo. - Ale to nie to samo. Jest nam przykro, bo chcielibyśmy w takim momencie być razem z naszymi kolegami i koleżankami. Przeżywać to wspólnie - mówili nam. - Na uroczystość zostali zaproszeni oficjele. Dla nich znajdzie się miejsce. A przecież to nasze święto, dlaczego naszym kosztem - smucili się.
Komentarz dyrekcji
W czwartek 26 kwietnia o komentarz poprosiliśmy Janinę Rurek, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Wodzisławiu Śl. - Zgadza się, że uczniowie jednej klasy maturalnej będą oglądać transmisję na żywo z ceremonii pożegnania maturzystów. Chciałabym jednak zdementować, jakoby mieli zostać z uroczystości wykluczeni. We wszystkich częściach programu, które wymagają wejścia na scenę, uczniowie wezmą udział - wyjaśniała. Dodała, że taka sytuacja ma miejsce z przyczyn organizacyjnych. Aula, w której odbędą się uroczystości, ma ograniczoną liczbę osób, jakie może pomieścić. - W całej mojej ponad 30-letniej karierze zawodowej w tej szkole nigdy nie wydarzyło się tak, by cała społeczność szkolna brała udział w uroczystościach odbywających się w auli. Jest to z przyczyn technicznych niemożliwe - mówiła dyrektor Rurek. Stąd też 32-osobowa klasa została oddelegowana do sali obok auli.
Udało się wszystkich zmieścić
Zdaniem uczniów, którzy się z nami skontaktowali, rozwiązaniem problemu byłoby dostawienie krzeseł. - My wiemy, że w poprzednich latach nie wszystkie roczniki mieściły się w auli. Ale nasz rocznik jest mniej liczny i przy dobrej woli udałoby się zmieścić wszystkich. Owszem, sala nie będzie może wówczas tak ładnie wyglądać, bo z dostawionymi krzesłami, ale przecież nie o to w tym wszystkim powinno chodzić - stwierdzili maturzyści. Jak poinformowali nas maturzyści, na auli udało się ostatecznie zmieścić wszystkie klasy.
(mak), (juk)